– W tym meczu zabrakło wszystkiego. Nie jesteśmy drużyną, która bez zaangażowania, walki oraz idealnego podejścia do meczu może wyjść na boisko i sobie "pykać". Dzisiaj nie graliśmy swojej piłki, ale to, co chcieli Duńczycy – powiedział Robert Lewandowski po porażce z Danią 0:4 w meczu eliminacji mistrzostwa świata.
– Niepotrzebnie walczyliśmy z nimi przy tych długich piłkach, przy ich wzroście. Powinniśmy więcej grać piłką, a my stosowaliśmy długie podania. To było dla Duńczyków idealne. Daliśmy się złapać na ich taktykę. Jeśli byłem podwajany, to mogliśmy to wykorzystać. Wszystko szwankowało. To już historia, teraz trzeba wygrać z Kazachstanem – podsumował nasz kapitan.
Na to, że Dania była "pod każdym względem" lepsza i wygrała zasłużenie zwrócił uwagę również Zbigniew Boniek. Prezes PZPN zaznaczył jednak, że to Polacy jest na pierwszym miejscu w grupie i "prawdopodobnie pojadą do Rosji, jeżeli w następnych dwóch spotkaniach będą potrafili zagrać spokojnie i wygrać".
– Na pewno trzeba wyciągnąć wnioski. Byliśmy słabi indywidualnie, taktycznie, fizycznie, mentalnie. Czasami są takie mecze, które nie wychodzą. Duńczycy byli dobrzy – powiedział Boniek.
Takie były wyniki w grupie E.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 2 września 2017
Mamy trzy punkty przewagi nad Czarnogórą i Danią. ⤵ pic.twitter.com/hIn4cDCKCS
"Przegraliśmy bitwę, ale trwa wojna".
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 2 września 2017
Zobaczcie konferencję prasową - na pytania odpowiadał Adam Nawałka.
https://t.co/3gKLHHpLMN pic.twitter.com/24GsFNeq5h
Kilka słów "na gorąco" tuż po końcowym gwizdku w meczu z Danią od @kamilglik25.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 2 września 2017
https://t.co/bRHGI4zpXU pic.twitter.com/U4GjIuI0fA