Występ Kamila Glika na mistrzostwach świata w Rosji ciągle stoi pod znakiem zapytania. Ostateczna decyzja w sprawie występu obrońcy reprezentacji Polski na mundialu ma zapaść w poniedziałek. W sobotę piłkarz zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, które może napawać wszystkich kibiców optymizmem.
"Kolejny dzień za mną. Czuję siłę, czuję moc - jest dobrze" - napisał Kamil Glik na Facebooku, zamieszczając zdjęcie, na którym siedzi za kierownicą samochodu, co może oznaczać, że z kontuzjowanym barkiem obrońcy reprezentacji Polski jest już znacznie lepiej, niż jeszcze kilka dni temu. Na fotelu pasażera piłkarzowi towarzyszy żona.
Kamil Glik doznał uszkodzenia więzozrostu barkowo-obojczykowego w czasie jednego z ostatnich treningów przed ogłoszeniem kadry na mundial.
30-letni obrońca AS Monaco, mimo kontuzji, znalazł się na przesłanej w poniedziałek do FIFA, a później oficjalnie ogłoszonej 23-osobowej kadrze biało-czerwonych na rozpoczynające się 14 czerwca mistrzostwa świata w Rosji. Ekipa trenera Adama Nawałki przygotowania będzie kontynuować jednak w 24-osobowym składzie. Do dyspozycji selekcjonera pozostanie też Marcin Kamiński, który może zastąpić kontuzjowanego Kamila Glika.