Hojną ręką dał 8 tysięcy dolarów napiwku. Obsługa hotelu wniebowzięta
Russell Westbrook, jeden z liderów zespołu koszykarzy Houston Rockets, pracownikom hotelu w Disney World na Florydzie, w którym przebywał wraz z "Rakietami" w trakcie rozgrywek NBA, pozostawił list i napiwek w wysokości 8000 dolarów.
O wysokości napiwku amerykańskie media poinformowała anonimowa osoba. Natomiast zawodnik potwierdził, że uczynił taki gest.
- Bardzo troszczyli się o nas. Poświęcali czas i wkładali w swoją pracę, która była na najwyższym poziomie, mnóstwo energii. Zrobiłem to (chodzi o napiwek i list - PAP), bo lubię robić to, co jest słuszne i właściwe - powiedział Westbrook dziennikarce "Bleacher Report".
Rockets przebywali w Grand Floridian Hotel w +bańce+ pod Orlando, gdzie toczyły się rozgrywki ligi NBA w dobie pandemii koronawirusa od 9 lipca do 12 września, gdy ulegli w piątym meczu półfinału Konferencji Zachodniej drużynie Los Angeles Lakers 96:119 i przegrali rywalizację 1-4.
"Jeziorowcy" są obecnie o krok od wywalczenia mistrzostwa, prowadzą w wielkim finale z Miami Heat 3-1.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Czarnek ostro o rządzie Tuska: "To jest zdrada"
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry