Dzień po rozpoczęciu turnieju piłki nożnej kobiet, rozgrywki rozpoczęli piłkarze. Główni faworyci i gospodarze turnieju, Brazylijczycy, w pierwszym meczu tylko bezbramkowo zremisowali z Republiką Południowej Afryki.
W turnieju piłki nożnej mężczyzn uczestniczy 16. drużyn podzielonych na 4. grupy. Głównymi faworytami są Brazylijczycy. W drużynie gospodarzy największa gwiazdą jest Neymar, którego mają wspierać utalentowani Gabriel, Gabriel Jesus i Luan. Ustawieni ultra ofensywnie w systemie 4-2-4 podopieczni Rogerio Micale mają po raz pierwszy w historii zdobyć Olimpijskie złoto dla Brazylijskiego futbolu.
Jednak w pierwszym inauguracyjnym meczu Canarinhos rozczarowali i tylko bezbramkowo zremisowali z RPA. Mimo, że od 60. minuty grali z przewagą jednego zawodnika, po tym jak drugą żółtą kartkę otrzymał Mothobi Mvala, to nie potrafili udokumentować swojej dominacji golem. Najlepszą sytuację zmarnował Gabriel Jesus, który mając przed sobą pustą bramkę trafił w słupek. Przy takiej nieskuteczności gospodarzy, trudno się dziwić, że piłkarzom z RPA udało się wyrwać cenny punkt. W drugim meczu grupy A, również padł bezbramkowy remis, Dania podzieliła się punktami z Irakiem. Bliżej zwycięstwa byli Irakijczycy, którzy oddali aż 17 strzałów na bramkę Jeppe Højbjerga.
Z kolei w innych meczach pierwszej kolejki fazy grupowej nie zabrakło bramek. W najciekawszym spotkaniu, Nigeria wygrała z Japonią 5:4, a bohaterem spotkania został Oghenekaro Etebo, który strzelił cztery bramki. W drugim meczu tej grupy Szwecja zmierzyła się z Kolumbią. W 17. minucie po bramce Teofila Gutiereza Kolumbijczycy wyszli na prowadzenie. Jednak pod koniec pierwszej i na początku drugiej odsłony po trafieniach Mikaela Ishaka i Astrita Ajdarevica, Szwedzi wygrywali 2:1. Ostatecznie w 75. minucie Dorlan Mauricio Pabon wykorzystał rzut karny i ustalił wynik spotkania na 2:2.
Taki sam wynik padł w pierwszym meczu grupy C, pomiędzy Niemcami i Mistrzami Olimpijskimi sprzed czterech lat, Meksykanami. Pierwszy na prowadzenie wyszedł zespół z Ameryki Środkowej, po tym jak w 52. minucie Oscar Peralta wykorzystał dogranie Michaela Pereza. Po sześciu minutach Niemcy odpowiedzieli golem Serge’a Gnabry’ego. Nie cieszyli się jednak długo z remisu, bo chwilę później gola strzelił Rodolfo Pizarro. Ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami po golu Matthiasa Gintera. Natomiast w drugim meczu tej grupy Korea Południowa zdeklasowała reprezentację Fidzi, wygrywając aż 8:0.
W meczach grupy D Portugalia pewnie pokonała Argentynę 2:0, a Honduras ograł Algierię 3:2. Jedna z bramek dla drużyny z Ameryki Środkowej strzelił były zawodnik Wisły Kraków Romell Quioto.