Na torze w Portimao w Portugalii odbyła się druga runda FIA World Endurance Championship, czyli mistrzostw świata w wyścigach długodystansowych. Podczas sześciogodzinnej rywalizacji nie zabrakło drużyny Orlen Team WRT i rzecz jasna Roberta Kubicy.
Kwalifikacje nie poszły po myśli zespołu, podczas których zajął dziewiąte miejsce. Początek wyścigu również pechowy, bowiem jeden z kierowców, a konkretnie Rui Andrade, spadł na ostatnie miejsce. Na szczęście dla Roberta Kubicy nie ma rzeczy niemożliwych. Po nieco ponad godzinie rywalizacji 23-letniego Angolczyka zastąpił Louis Deletraz. Szwajcar zaczął odrabiać straty i stał się jednym z najszybszych kierowców w stawce klasy LMP2. Po kolejnych dwóch godzinach za kierownicą usiadł Robert Kubica. Polak także jechał rewelacyjnym tempem, a nawet wręcz minimalnie szybszym od Deletraza. W ten sposób pojawił się szansa na walkę o pierwsze w tym sezonie podium. Zespół Orlen Team WRT dopiął swego, przy odrobinie szczęścia i neutralizacji wyścigu, ostatecznie załoga zajęła znakomite trzecie miejsce w klasie LMP2.
Robert Kubica podczas wywiadu opowiedział nam również, czy trzecia lokata w Portimao to było maksimum tego, co zespół mógł osiągnąć. Kierowca uważa, że strategia była inna i gdyby nie problemy podczas kwalifikacji oraz na starcie wyścigu, walczyliby nawet o zwycięstwo.
Źródło: ORLEN TEAM
Podczas pierwszej rundy mistrzostw świata WEC w Sebring Orlen Team WRT zajął piąte miejsce. Teraz uplasował się na trzeciej lokacie. Matematyka podpowiada, że 29 kwietnia, podczas wyścigu na torze SPA w Belgii, będzie zwycięstwo. Robert Kubica jasno stwierdził, że szansę na to zawsze są, lecz motosport jest nieprzewidywalny i trzeba przede wszystkim dobrze wykonać swoją pracę.
Natomiast wielkimi krokami zbliża się jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie motosportu, czyli legendarny wyścig 24h Le Mans, oczywiście z udziałem załogi Orlen Team WRT i samego Roberta Kubicy. Będzie to już setna edycja tej słynnej, całodobowej rywalizacji, a odbędzie się ona w dniach 10-11 czerwca.
Zespół Roberta Kubicy, jak i sam kierowca, wspierani są przez polski koncern PKN Orlen. 38-latek uważa, że za jego wcześniejszych lat nigdy takiego wsparcia nie było i to właśnie dzięki firmie PKN Orlen rozwija się, nie tylko nasz motosport, ale także powstaje duża szansa na rozwój karier młodych kierowców, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze ściganiem. Kubica przestrzega równocześnie, że wyścigi wymagają mnóstwa ciężkiej pracy, cierpliwości, a także słuchania, co w dzisiejszych czasach stanowi mały problem.
Roberta Kubicę wspierają także kibice, którzy pojawiają się na praktycznie każdym jego wyścigu. Polak podziękował nam podczas wywiadu, za możliwość ich pozdrowienia, ponieważ z powodu dużej ilości pracy, nie zawsze może zrobić to osobiście po wyścigu.
Więcej w materiale wideo. Polecamy!