Fernando Santo podzielił się świadectwem związanym z sanktuarium w Fatimie. Opowiedział o swoim kilkudziesięcioletnim związku z tym miejscem objawień.
– Jestem zafascynowany tym miejscem, gdyż mogę się w nim cieszyć ciszą Maryi, która dyskretnie cierpiała z Jezusem – powiedział Fernando Santo. Mówił też o swoim bliskim kontakcie z modlitwą kontemplacyjną oraz różańcem.
Przypominał o konieczności zaufania Bożej Opatrzności. Opowiedział o tym, jak ufał w zdobycie w 2016 r. tytułu mistrza Europy z ekipą, która nie uchodziła za faworyta.
Trener nawrócił się w 1994 r. Zwrócił uwagę na potrzebę nieustannego odradzania się chrześcijan i odrzucania postawy bierności. – Współcześnie jednym z największych problemów ludzkości jest owo wyczekiwanie na zmianę. Tymczasem, aby zmieniać innych, musimy rozpocząć ten proces od zmieniania nas samych – dodał Fernando Santos.