Greenpeace przeprosił, a monachijska policja prowadzi śledztwo po tym, jak protestujący lądował na stadionie i zranił dwie osoby przed meczem Niemiec z Francją na Mistrzostwach Europy.
Protestujący użył paralotni z napędem z silnikiem, ale stracił kontrolę i uderzył w przewody kamery przymocowane do dachu stadionu. Gruz spadł na boisko i główną trybunę, o włos omijając trenera Francji Didiera Deschampsa.
Rzecznik Greenpeace Benjamin Stephan przeprosił za nieudany protest i spowodowane obrażeniami.
– To nigdy nie było naszym zamiarem – powiedział Stephan. – Paralotniarz miał przelecieć nad stadionem i zrzucić na boisko lateksową piłkę z przesłaniem protestu – wyjaśnił.
– Pilot zranił dwóch mężczyzn podczas podejścia do lądowania. Ranni zostali objęci opieką medyczną przez służby ratunkowe i zabrani do szpitali w celu dalszej opieki – podała monachijska policja.
38-letni pilot zameldowany w południowo-zachodniej Badenii Wirtembergii nie odniósł obrażeń.
Plenty of action in the Allianz Arena so far between France and Germany
— STradingPost (@STradingPost1) June 15, 2021
But as unbelievable as the pre match landing by a @Greenpeace activist by ????
Nearly crashed into the stands after tangling with the spider cam!#FRAGER #FRA #GER @UEFA_Euro_2021 pic.twitter.com/T47rLVZxxV
– Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tak nieodpowiedzialnych działań – powiedziała policja.
Spadochroniarz wylądował na boisku. Pierwsi podeszli do niego niemieccy zawodnicy Antonio Rüdiger i Robin Gosens. Został wyprowadzony przez stewardów.
– Trudności techniczne sprawiły, że pilot został zmuszony do lądowania na stadionie – powiedział Stephan. – Głęboko żałujemy, że naraziło to ludzi na niebezpieczeństwo i najwyraźniej zraniło dwie osoby – dodał.
UEFA nazwała akcję „lekkomyślną i niebezpieczną”. Organizacja dodała, że „organy prawa podejmą działania”.
Niemiecka federacja piłki nożnej również potępiła akcję.
UEFA i jeden z jej sponsorów firma Gazprom byli wcześniej celem protestów Greenpeace. W 2013 r. mecz Ligi Mistrzów w Bazylei został zakłócony, gdy aktywiści Greenpeace zjechali z dachu stadionu, by rozwinąć transparent przeciwko rosyjskiej ropie i Gazpromowi. Greenpeace przekazał później pieniądze organizacji charytatywnej wspieranej przez Bazyleę, która została ukarana grzywną przez UEFA za naruszenie bezpieczeństwa.