Pomieszanie z poplątaniem - tymi słowami najłatwiej podsumować, to co dzieję się w reprezentacji Ekwadoru. Jak podaje "TV Azteca Deportes", zespół z Ameryki Południowej ma zostać wykluczony z udziału w Mistrzostwach Świata w Katarze. Wszystko przez sfałszowanie dokumentów jednego z zawodników.
Ekwador sprawił sporą niespodziankę, bezpośrednio kwalifikując się na Mistrzostwa Świata w Katarze. Podczas grupowych zmagań ekipa z Ameryki Południowej w tyle zostawiła m.in. Kolumbie oraz Chile. Wysiłek całego zespołu może jednak pójść na marne, bowiem jeden z graczy poszedł drogą Ronaldinho i sfałszował swoje dokumenty.
Jak poinformował serwis "TV Azteca Deportes", FIFA bardzo poważnie myśli o wykluczeniu Ekwadoru nadchodzącej imprezy. Do sedna całej sprawy dotarli, zaś chilijscy prawnicy, a konkretnie adwokat, Eduardo Carlezzo.
Personą non grata ma ponoć być Byron Castillo. Według przedstawionych dowodów 23-latek nie urodził się w Ekwadorze, tylko w Kolumbii. Ponadto w jego dokumentach brakuje odcisków palców, co bardzo uwiarygadnia doniesienia odnośnie fałszerstwa.
¡Ecuador será eliminado de Qatar 2022! ¡Byron Casrillo falsificó documentos! 🚨
— TV Azteca Deportes (@AztecaDeportes) June 8, 2022
En Chile aseguran que tienen todas las pruebas para que la FIFA los lleve al Mundial 🔥 😱https://t.co/w3ySymPFRo
Według "TV Azteca Deportes" sprawa jest już zamknięta i przyznanie walkowerów wszystkim drużynom, z którymi grał wspomniany zawodnik, ma być tylko kwestią czasu.
Jeżeli taki scenariusz dojdzie do skutku, miejsce Ekwadoru na mundialu zajmie Chile, bowiem to właśnie "La Roja" wskoczą na czwarte miejsce w grupie i tym samym awansują na Mistrzostwa Świata w Katarze.