Ekstraklasa piłkarska: Jagiellonia - co nowego?
Ekstraklasa piłkarska - Jagiellonia: gra na kilku frontach, dyrektor sportowy z nową umową. Gra z dobrym skutkiem na kilku frontach, bo oprócz ekstraklasy, również w Lidze Konferencji Europy oraz w Pucharze Polski - taki jest plan Jagiellonii Białystok na drugą część piłkarskiego sezonu. Od razu w lutym aktualni mistrzowie Polski wchodzą w system gry co kilka dni w różnych rozgrywkach.
Oczekiwania dyrektora klubu
"Nie oczekuję od tej drużyny, by zdobyła mistrzostwo Polski, ale by się rozwijała i była mocna" - mówi dyrektor sportowy klubu Łukasz Masłowski, który na razie jest najważniejszym "transferem" Jagiellonii w zimowej przerwie. Masłowski pracuje w tym klubie od trzech lat i ma duży wkład w jego rozwój i sukces, jakim był pierwszy w historii mistrzowski tytuł; w styczniu przedłużył umowę do 2027 roku.
Nawet 50 spotkań w jednym sezonie
Po pierwszej części sezonu ekstraklasy białostoczanie zajmują trzecie miejsce, ze stratą trzech punktów do lidera Lecha Poznań. Oprócz czterech w sumie meczów ligowych, w lutym zagrają też baraż (mecz i rewanż) o awans do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy z serbskim TSC Backa Topola, a także z Legią Warszawa w 1/4 finału Pucharu Polski. Biorąc pod uwagę mecze rozegrane w pierwszej części rozgrywek i te czekające Jagiellonię od lutego, może to być łącznie ponad 50 spotkań w jednym sezonie.
Wyrazistość i pasja
"Moje oczekiwania wobec tej drużyny są bardzo podobne do tych z ubiegłego roku. Chciałbym, żeby ten zespół był wyrazisty, miał swoje DNA, żeby grał z pasją. Nie oczekuję od tej drużyny mistrzostwa Polski, tylko żeby rozwijała się i była mocna. Gdy zajmiemy na przykład trzecie miejsce, to nie musi oznaczać, że byliśmy w tym sezonie słabsi, a po prostu ktoś był lepszy, bo taki jest sport" - powiedział dyr. Masłowski w wywiadzie dla klubowych mediów, udzielonym w Belek, gdzie Jagiellonia miała zimowy obóz.
"Uważam, że jesteśmy w stanie utrzymać się w czołówce ekstraklasy na dłużej, a po drodze oczywiście mogą pojawić się różne wyniki, czasem porażki, bo na tym polega sport, to normalne. Chcemy być konsekwentni w tym, co robimy, a wtedy reszta przyjdzie sama" - dodał.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X