Novak Djoković i Stan Wawrinka zagrają w finale wielkoszlemowego US Open. W spotkaniach półfinałowych Serb pokonał Gaela Monfilsa 6:3, 6:2, 3:6, 6:2, a Szwajcar uporał się Kei\'em Nishikorim 4:6, 7:5, 6:4, 6:2.
Dwa krecze, jeden walkower i zaledwie dwa pełne rozegrane spotkania, w tym jedno z Jerzym Janowiczem w pierwszej rundzie, taki był bilans Novaka Djokovicia przed półfinałem w tegorocznym US Open. Serb do tej pory nie miał okazji ani żeby się wykazać, ani żeby się zmęczyć na kortach Flushing Meadows. Gael Monfils natomiast rozegrał wszystkie pojedynki i od początku prezentował nowojorskiej imprezy prezentował znakomitą formę, nie przegrywając dotąd ani jednego seta. Wydawało się więc, że Francuz będzie wymagającym rywalem dla lidera światowego rankingu w walce o finał i może sprawić niespodziankę. Tak się jednak nie stało. Od samego początku spotkania inicjatywę na korcie miał Djoković. Serb szybko wyszedł na prowadzenie 5:0, a potem pewnie wygrał pierwszą partię 6:3. W drugim secie faworyt nie zwalniał tempa, dwukrotnie przełamał rywala i zwyciężył do 2. Monfils przebudził się dopiero w trzecim secie. Kilka błyskotliwych zagrań pozwoliło mu nabrać pewności i mimo że w pierwszym gemie oddał serwis potem sam wywalczył dwa breaki i wygrał tę odsłonę 6:3. Wydawało się że spotkanie może się jeszcze wyrównać. W czwartym secie tenisiści wymienili się przełamaniami i Djoković prowadził zaledwie 3:2, ale od tego momentu Serb przejął kontrolę nad wydarzeniami na korcie. Zdobywca Wielkiego Szlema wygrał kolejne trzy gemy i całe spotkanie awansując tym samym do finału.
W drugim półfinale zmierzyli się Stan Wawrinka i Kei Nishikori. Spotkanie lepiej rozpoczął Japończyk, który w piątym gemie przełamał rywala i po zaledwie 31 minutach wygrał pierwszego seta 6:4. Tenisista z Kraju Kwitnącej Wiśni wywalczył break także w pierwszym gemie drugiej partii i po chwili wyszedł na prowadzenie 2:0, ale wtedy Szwajcar w końcu włączył się do gry i starcie stało się bardziej zacięte. Tenisista z Lozanny odrobił breaka, a kiedy wydawało się, że do rozstrzygnięcia drugiego seta potrzebny będzie tie-break ponownie przełamał rywala w 11 gemie i zwyciężył 7:5. Trzecia partia również padła łupem Wawrinki dzięki przełamaniu w końcówce. Szwajcar kontynuował dobrą grę na początku czwartej odsłony i kiedy zdobył breaka, po czym wyszedł na prowadzenie 3:0 sytuacja Japończyka zaczęła wyglądać niewesoło. Nishikori zdołał jeszcze odrobić przełamanie, ale potem uległ naporowi rywala, przegrał 3 gemy z rzędu i całą partię 2:6. Tym samym w spotkaniu o tytuł Wawrinka zmierzy się z Djokoviciem. Dla Szwajcara będzie to trzeci pojedynek o tytuł w Wielkim Szlemie. Poprzednie dwa wygrał, w tym w 2015 roku z Serbem w finale French Open.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie