– Wychodziłem na boisko dobrze zmotywowany, bo chciałem dziś zgrać od pierwszej minuty, a dziś nie wyszedłem. Chciałem pomóc drużynie, bo drużyna jest najważniejsza. Fajnie, że dzisiaj wygraliśmy mecz – powiedział Krzysztof Piątek, strzelec zwycięskiego gola dla Polski w eliminacjach do Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2020.
Reprezentacja Polski w czwartek pokonała Austrię 1:0 w pierwszym meczu eliminacji w Wiedniu.
– Czy piłka mnie szuka? Ja bym powiedział, że ja szukam piłki, a ona mnie znajduje, bo za dużo szczęścia w życiu też nie może być. Fajnie, że dziś mnie też znalazła.
– Miałem dziś drugą sytuację, którą powinienem wykorzystać, ale liczą się trzy punkty. W niedzielę gramy o kolejne trzy punkty i mam nadzieję, że też wygramy.
Odnosząc się do tej niewykorzystanej przez siebie sytuacji podkreślił, że „dążymy do perfekcji, ale w piłce (nożnej – red.) nigdy tej perfekcji nie będzie; zawsze błędy będą, ale chcemy popełniać ich jak najmniej”. – Mam nadzieję, że jeśli w następnym meczu będę miał dwie sytuacje, to te dwie sytuacje wykorzystam.
Krzysztof Piątek na stwierdzenie, że nie lubi „tego zamieszania” wokół siebie zaznaczył, że stara się być sobą. – Trenuję ciężko i bardziej kocham piłkę od tego szumu – podkreślił.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP
Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia