Agnieszka Radwańska przyznała, że czuje się sportowcem spełnionym. "W każdym momencie podejmowałam najlepsze dla siebie decyzje i tak naprawdę niczego nie żałuję" - zaznaczyła 29-latka, która w listopadzie zakończyła karierę.
"Tak, czuję się sportowcem spełnionym. Robiłam absolutnie wszystko, co w mojej mocy przez lata, aby grać i przygotowywać się do każdego turnieju najlepiej jak mogłam. Oczywiście, nieraz było tak, że zdrowie nie pozwalało do końca robić wszystkiego na 100 procent, ale w każdym momencie podejmowałam najlepsze dla siebie decyzje i tak naprawdę niczego nie żałuję. Wiadomo, że można gdybać po każdym meczu czy roku, ale nie o to chodzi. Czasu się nie cofnie. Dla mnie tenis zawsze był na pierwszym miejscu. Nie mogę sobie niczego zarzucić. Oczywiście, każdy chciałbym więcej wygrywać, ale na tyle, na ile mogłam, to grałam" - podsumowała w rozmowie z dziennikarzami była już tenisistka po tym, jak w piątek prezydent Andrzej Duda odznaczył ją Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia sportowe i promowanie Polski w świecie.
Radwańska przyznała, że odznaczenie państwowe to szczególny rodzaj nagrody dla niej.
"Już kiedy dostałam telefon w tej sprawie, to byłam bardzo wzruszona i zaskoczona, że moja kariera - te całe 25 lat - zostały zwieńczone w najlepszy możliwy sposób. Ogromnie się cieszę i jestem zaszczycona" - zapewniła.