Przejdź do treści

ATP Finals: Federer zrezygnował z gry w finale

Źródło: facebook.com/djokovic.official

Serbski tenisista Novak Djokovic wygrał po raz trzeci z rzędu, a czwarty w karierze, kończący sezon turniej masters ATP World Tour Finals. Przed rozpoczęciem londyńskiego finału z udziału w nim zrezygnował kontuzjowany Szwajcar Roger Federer.

W sobotni wieczór zajmujący drugie miejsce w rankingu ATP Federer stoczył prawie trzygodzinny pojedynek z rodakiem Stanem Wawrinką. Wzbudził wówczas uznanie, broniąc cztery piłki meczowe. Z udziału w finale wykluczyła go kontuzja pleców. 33-letni Szwajcar wyszedł na kort, by przekazać informację gromadzącym się na trybunach hali O2 Arena kibicom.

- Chciałem was osobiście przeprosić za to, że nie zagram. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Nie mogę rywalizować "bez pleców" na takim poziomie. To zbyt ryzykowane w moim wieku - zaznaczył utytułowany zawodnik. Publiczność, mimo rozczarowania spowodowanego takim obrotem spraw, nagrodziła go brawami.

Federer tłumaczył się, że dołożył wszelkich starań, by zagrać w niedzielę z Djokovicem.

- Próbowałem wszystkiego aż do ostatniego momentu - odpoczynku, środków przeciwbólowych. Nie mogłem jednak tak ryzykować. Przez cały rok wraz ze sztabem starałem się odpowiednio przygotować do tego turnieju i nie chciałem zakończyć sezonu w ten sposób - podkreślił.

Nie wspominał nic na temat tego, czy uraz wykluczy go ze startu w rozpoczynającym się w piątek finale Grupy Światowej Pucharu Davisa z Francją.

By wynagrodzić kibicom brak możliwości obejrzenia 37. konfrontacji między Federerem i Djokovicem (Djokovic był lepszy w 18 z nich) organizatorzy ATP World Tour Finals przygotowali pokazowy mecz Serba z Andym Murrayem. Brytyjczyk odpadł z rywalizacji w fazie grupowej.

Po raz pierwszy w nieoficjalnych mistrzostwach świata Djokovic wygrał w 2008 roku. 27-letni Serb dzięki niedzielnemu sukcesowi awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów triumfatorów kończącej sezon imprezy masters, ex aequo z Rumunem Ilie Nastase. Liderem tego zestawienia jest Federer, z sześcioma zwycięstwami.

Trzy razy z rzędu zmagania te wygrało wcześniej dwóch tenisistów - Nastase (1971-73) oraz Amerykanin Ivan Lendl (1985-87).

Zawodnik z Belgradu, który wystąpił po raz ósmy z rzędu w tej imprezie, już w piątek zapewnił sobie pozostanie na pierwszym miejscu w rankingu ATP na koniec sezonu.

Śrubuje on też imponującą serię wygranych meczów w hali. Zwyciężył w 31 poprzednich takich spotkaniach, w tym w 15 z rzędu w ATP World Tour Finals. Jako ostatni pokonał go 31 października 2012 roku Amerykanin Sam Querrey w 1. rundzie zawodów w paryskiej Bercy.

W drodze do niedzielnego triumfu stracił zaledwie seta. Jako niepokonany w całym turnieju otrzyma czek na 2,075 milionów dolarów.

PAP

Wiadomości

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce

Trump deportuje Klicha, Owsiak na prezydenta! | Jacek Sobala | Mówi się

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Najnowsze

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Trump deportuje Klicha, Owsiak na prezydenta! | Jacek Sobala | Mówi się

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce