Klaudia Jans-Ignacik i słoweńska tenisistka Andreja Klepac przegrały z Yung-Jan Chan z Tajwanu i Chinką Jie Zheng 1:6, 2:6 w ćwierćfinale Australian Open. Mimo wtorkowej porażki 30-letnia Polka osiągnęła w Melbourne swój najlepszy wielkoszlemowy wynik w deblu.
Chan i Zheng, które grają w Melbourne z numerem 14., nie dały we wtorek rywalkom szans. Jans-Ignacik i Klepac w dwóch wcześniejszych meczach uporały się z rozstawionymi duetami. W drugiej rundzie wyeliminowały Hiszpanki Garbine Muguruzę i Carlę Suarez Navarro, turniejowe "szóstki", a w kolejnej fazie występujące z "dziewiątką" Czeszki Andreę Hlavackovą i Lucie Hradecką.
30-letnia tenisistka z Warszawy przed tegoroczną edycją Australian Open mogła się pochwalić dotarciem do 1/8 finału debla w Wielkim Szlemie (US Open 2008, w parze z Alicją Rosolską). Jest też finalistką gry mieszanej French Open sprzed trzech lat. Wówczas jej partnerem był Meksykanin Santiago Gonzalez.
Jans-Ignacik była ostatnią reprezentantką Polski w rywalizacji seniorskiej toczącej się obecnie na Melbourne Park. W poniedziałek występ - na 1/8 finału - zakończyła rozstawiona z numerem szóstym Agnieszka Radwańska. Wcześniej wyeliminowani zostali pozostali singliści i zawodnicy zgłoszeni do gry podwójnej.
Wynik ćwierćfinału gry podwójnej kobiet:
Yung-Jan Chan, Jie Zheng (Tajwan, Chiny, 14) - Klaudia Jans-Ignacik, Andreja Klepac (Polska, Słowenia) 6:1, 6:2.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Kwiecień w Sejmie przypomina, jak pani Kidawa-Błońska szorowała po dnie w wyborach i PO zablokowała wybory!
Myrcha o publikacji „Gazety Polskiej” i kontrowersjach z branżą lichwiarską: „Nie czytam, nie pamiętam”
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł
Najnowsze
Kwiecień w Sejmie przypomina, jak pani Kidawa-Błońska szorowała po dnie w wyborach i PO zablokowała wybory!
Kluby "Gazety Polskiej" oddadzą hołd Maurycemu Mochnackiemu
Myrcha o publikacji „Gazety Polskiej” i kontrowersjach z branżą lichwiarską: „Nie czytam, nie pamiętam”
Tusk z Putinem mszczą się za przekop Mierzei Wiślanej
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł