- Sojusz Unii Europejskiej z Rosją skończyłby się wyrzuceniem USA z Europy. Powstałby sojusz kontynentalny, który dążyłby do zdominowania całego świata. To zakończyłoby się katastrofą dla świata — powiedział wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.
Liderzy 27 krajów Wspólnoty na szczycie w Brukseli zdecydowali, że nie będzie spotkania przywódców UE i Rosji. Tym samym odrzucona została propozycja Francji i Niemiec, aby wznowić współpracę z Moskwą i zorganizować unijno-rosyjski szczyt z udziałem Władimira Putina.
Stało się to dopiero po tym, jak Polska i kraje bałtyckie zajęły własne twarde stanowisko wobec Niemiec i Francji oraz „storpedowały propozycję największych mocarstw Wspólnoty, by dążyć do zorganizowania szczytu z prezydentem Władimirem Putinem”.
Merkel i Macron ponieśli klęskię
Antoni Macierewicz wskazywał na antenie Polskiego Radia 24, że Angela Merkel i Emmanuel Macron ponieśli olbrzymią klęskę z punktu widzenia polityki międzynarodowej. „Teraz są sfrustrowani, bo myśleli, że wymuszą na Unii Europejskiej sojusz z Rosją. To marzenie Niemiec i Francji od wielu dziesięcioleci” - powiedział.
Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości pochwalił postawę Polski i państw środkowoeuropejskich. - Sprzeciwiając się sojuszowi Unii Europejskiej z Rosją, Polska i inne kraje Europy Środkowej wykazały się niepodległościową postawą — ocenił.
- Pokazały, że mają świadomości konsekwencji otwarcia drzwi dla imperializmu rosyjskiego — dodał polityk.