Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podwyższa gotowość antyterrorystyczną. Powodem są pogróżki
W związku z telefonicznymi pogróżkami o atakach na elektrownie atomowe, lotniska, dworce i ministerstwa Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) podwyższyła gotowość antyterrorystyczną w kraju – podało centrum prasowe tych służb.
Wśród uzasadnień wymieniono też m.in. piątkowy incydent w samolocie z Charkowa do Stambułu, którego pijany pasażer – obywatel Ukrainy – próbował zmusić załogę do zawrócenia do Soczi, gdzie trwała wówczas ceremonia otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich.
Według SBU człowiek ten groził zdetonowaniem bomby i domagał się uwolnienia ukraińskich więźniów politycznych. Chciał, by samolot został zawrócony do Soczi, gdzie – jak powiedział – znajdują się (prezydenci Rosji i Ukrainy) Putin i Janukowycz, którzy mają na rękach krew – głosił wcześniejszy komunikat.
Działania prowadzone przez Służbę Bezpieczeństwa (...) mają na celu wyłącznie zapewnienie bezpieczeństwa obywateli i niedopuszczenie do bezprawnej działalności prowadzonej w celach terrorystycznych – czytamy w opublikowanym dziś komunikacie.
Przed aktem terrorystycznym przygotowywanym przez radykalne ugrupowania prawicowe ostrzegł w piątek p.o. ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Witalij Zacharczenko. Sugerował, że do zamachu może dojść właśnie w piątek, w dniu otwarcia igrzysk w Soczi.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Tour de Pologne po ponad dwóch dekadach wraca na Pomorze
Jabłoński ostro o Tusku. "Przeproś polskich żołnierzy, hipokryto"
Szwecja uderza w Brukselę. Szefowa MSZ mówi o "hańbie", która kompromituje Unię ws. Rosji
Krajewski: jeśli grozi nam wojna, dlaczego rząd nie zwiększa nakładów na służby?
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry