Portal TMZ poinformował, że Sean „Diddy” Combs zmierza się z nowym pozwem dotyczącym przemocy seksualnej wobec osoby nieletniej. Anonimowy mężczyzna twierdzi, że jako 10-letni chłopiec, w 2005 roku, został zaproszony do hotelu rapera, gdzie miał wykonać kilka utworów przed gwiazdorem. Obiecano mu wówczas wsparcie w rozwijaniu kariery, jednak, według jego relacji, spotkanie zakończyło się nadużyciem.
Kontrowersje i odpowiedź prawna
To kolejny pozew w lawinie zarzutów, z jakimi zmaga się Combs. Reprezentujący poszkodowanych adwokat, Tony Buzbee, zapowiedział, że zgromadzony materiał dowodowy będzie miał kluczowe znaczenie dla sprawy, a sam Combs stanowczo zaprzecza wszelkim zarzutom, deklarując swoją gotowość do obrony w sądzie.
Źródło: TMZ, Pudelek, x.com
Czytaj również:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.