Podczas finału 15. edycji "Tańca z Gwiazdami" zdarzył się prawdziwy cud. Po 20 latach konfliktu Doda i Edyta Górniak przekazały sobie znak pokoju i pogodziły się.
Finał 15. edycji "Tańcu z Gwiazdami" uświęcił koncert gwiazd, w których wystąpiła m.in. Edyta Górniak. Po jej występie zdarzyła się sytuacja, która zelektryzowała cały świat celebrycki. Oto Dorota Rabczewska "Doda i Edyta Górniak padły sobie w ramiona. "Nie da się ukryć, że to wielkie wydarzenie dla wszystkich fanów show-biznesu, bo panie darły koty już od 2005 roku. Wszystko zaczęło się od Edyty, która nazwała pieszczotliwie Rabczewską "Dodą Krową". Później już było tylko gorzej..." - czytamy na pudelku.
Górniak skomentowała już zajście w rozmowie ze Światem Gwiazd. Przy okazji zapowiedziała, że może podarować Dorocie drobny prezent na święta.
Jestem bardzo mile zaskoczona. Być może zbliżające się święta, to jest czas magii. Bardzo się cieszę, że Dodzie tak, jak mi powiedziała, podobało się moje wykonanie. Jest to utwór z mojej płyty, więc z przyjemnością przekażę płytę, czy dla niej, czy dla jej rodziców, jeśli będzie chciała na święta. Bardzo fajnie, cieszę się - mówiła.
Źródło: Pudelek