Rosja: dym znad Jakucji dotarł na biegun północny. Na Syberii szaleją pożary

Dym z pożarów w Jakucji, regionu w azjatyckiej części Rosji, w którym trwają pożary lasów, dotarł do bieguna północnego — podała w poniedziałek NASA. Władze Jakucji informują o ponad 150 pożarach, które łącznie objęły powierzchnię ponad 3,5 mln hektarów.
Według NASA dym znad azjatyckiej części Rosji przeniósł się na około 3 tysiące kilometrów i jest to pierwszy przypadek, gdy dym wywołany pożarami dotarł nad biegun Ziemi.
Pożarów jest więcej niż zazwyczaj
W Jakucji, największym pod względem powierzchni regionie Federacji Rosyjskiej, słynącym także z rekordowych mrozów, ogłoszono w niedzielę sytuację nadzwyczajną. Ogień zaczął się bowiem przenosić na obszary zamieszkane. We wsi Bjas-Kjuel pożar strawił ponad 30 domów. Mieszkańców ewakuowano.
Dym z pożarów dotarł nad sąsiadujące z Jakucją regiony, w tym do obwodu irkuckiego. Jakucja co roku nękana jest przez pożary lasów, które zajmują ponad 80 proc. jej powierzchni. Jednak w tym roku — zdaniem ekologów — pożarów na Syberii jest więcej niż zwykle, co jest skutkiem zmian klimatycznych: wyższych temperatur i suszy.