Roadshow następcy brytyjskiego tronu. Wieczorem po Rzeszowie Warszawa

Artykuł
Rafał Trzaskowski @trzaskowski_

Książę Walii William, który w środę przybył z wizytą do Polski, odwiedził wieczorem punkt pobytowy dla uchodźców z Ukrainy w Warszawie. Towarzyszył mu prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.

W komunikacie wydanym przez Pałac Kensington podkreślono, że chodzi o punkt pobytowy, w którym aktualnie przebywa około 300 ukraińskich kobiet i dzieci, które uciekły z Ukrainy i wciąż są mniej zintegrowane z polską społecznością.

Jak poinformowano, książę William "wysłucha historii mieszkańców punktu pobytowego i dowie się o ich doświadczeniach związanych z przeprowadzką do Polski". "Książę pozna również wolontariuszy, którzy wspierają osoby wysiedlone i sortują dary, które ośrodek otrzymał od członków polskiej społeczności w celu przekazania ich za pośrednictwem +bezpłatnego sklepu+", poinformował pałac Kensington.

"Ośrodek pełnił wcześniej funkcję budynku biurowego, a następnie został przekształcony w miejsce zakwaterowania. W placówce mieszkańcy mają zapewnione dwa posiłki dziennie oraz możliwość skorzystania z szeregu usług, takich jak lekcje języka polskiego, pomoc w znalezieniu pracy, kącik zabaw dla dzieci, wsparcie psychologiczne oraz zajęcia z kickboxingu prowadzone przez ukraińskiego trenera, który również uciekł do Polski", czytamy.

O spotkaniu księcia Williama z Rafałem Trzaskowskim poinformowała także rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth. "Prezydent Warszawy spotkał się z księciem Williamem i wspólnie odwiedzili punkt pobytowy dla uchodźców, żeby spotkać się z jego mieszkankami i mieszkańcami".

Wcześniej w środę William spotkał się w Rzeszowie z wicepremierem, szefem MON Mariuszem Błaszczakiem oraz służącymi tam żołnierzami polskich i brytyjskich sił zbrojnych.

W czwartek brytyjski następca tronu spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, złoży wieniec przy Grobie Nieznanego Żołnierza oraz spotka się z młodymi uchodźcami z Ukrainy, którzy po ucieczce osiedlili się w Warszawie i znaleźli pracę lub kontynuują naukę.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy