Przejdź do treści
Protesty w Birmie. "Nie chcemy junty, chcemy demokracji"
Fot. PAP/EPA/LYNN BO BO

Birmańczycy rozpoczęli w poniedziałek ogólnokrajowy strajk generalny i tłumnie wychodzą na ulice w proteście przeciwko przejęciu władzy przez armię. Według lokalnych mediów „rewolucja pięciu dwójek” ma być największym zrywem społecznym od powstania z 1988 roku.

Wojskowe władze przestrzegły tymczasem demonstrantów, że może dojść do dalszego rozlewu krwi.

- Protestujący podburzają ludzi, szczególnie emocjonalnych nastolatków i młodzież, do wejścia na ścieżkę konfrontacji, gdzie stracą życie – podała państwowa stacja MRTV.

W niedzielę setki ludzi wzięły udział w pogrzebie Myi Thwate Thwate Khaing, która zmarła w ubiegłym tygodniu po postrzeleniu w głowę w czasie demonstracji w stolicy kraju, Naypyidaw, 9 lutego. 20-latka stała się symbolem protestu przeciwko władzy wojska.

W sobotę policja ponownie otworzyła ogień do demonstrantów w Mandalaj, drugim co do wielkości mieście Birmy. Zginęły dwie osoby.

Mimo tych brutalnych działań przez trzy tygodnie od przejęcia władzy birmańskiej armii nie udało się zdusić masowych protestów ulicznych i kampanii nieposłuszeństwa obywatelskiego. Demonstranci domagają się przywrócenia obalonego rządu Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD) i uwolnienia jej przywódczyni Aung San Suu Kyi.

22-letnia Htet Htet Hlaing powiedziała agencji Reutera, że przed wyjściem na ulicę odczuwała strach i modliła się, ale zdecydowała się przyłączyć do demonstracji.

Chcemy sami tworzyć naszą własną przyszłość

 

- Nie chcemy junty, chcemy demokracji. Chcemy sami tworzyć naszą własną przyszłość. Matka nie powstrzymywała mnie od wyjścia (na ulicę), powiedziała tylko: "uważaj na siebie” - podkreśliła młoda kobieta.

Według portalu Irrawaddy do strajku przyłączą się prawdopodobnie miliony ludzi i będzie to największy zryw społeczny przeciwko niedemokratycznej władzy w Birmie od czasu Powstania 8888, nazwanego tak od daty 8 sierpnia 1988 roku. Wówczas armia krwawo rozprawiła się z poprzednim pokoleniem przeciwników dyktatury.

W nawiązaniu do wydarzeń z 1988 roku poniedziałkowy strajk nazywany jest „rewolucją pięciu dwójek” ze względu na datę 22.2.2021 r. – wyjaśnia Irrawaddy.

Jak dotąd odpowiedź wojska na protesty nie jest równie brutalna jak w 1988 roku. Specjalny sprawozdawca ONZ ds. Birmy Tom Andrews wyraził jednak „głębokie zaniepokojenie” ostrzeżeniami ze strony wojskowego rządu o możliwej „stracie życia” przez demonstrantów.

- Ostrzeżenie dla junty: W przeciwieństwie do 1988 roku działania sił bezpieczeństwa są odnotowywane i zostaniecie pociągnięci do odpowiedzialności” – napisał Andrews na Twitterze w poniedziałek.

Tymczasem historyk Thant Myint U ocenił, że możliwość pokojowego rozwiązania sytuacji jest coraz mniejsza.

- Wynik nadchodzących tygodni będzie zależał od dwóch rzeczy: od woli armii, która zgniotła wcześniej wiele protestów, oraz od odwagi, zdolności i determinacji protestujących (dużej części społeczeństwa) – napisał.

PAP

Wiadomości

Ogromna przewaga Trumpa w stanach Kentucky i Indiana

Być jak Grover Cleveland. Czy Trump powtórzy wyczyn sprzed 100 lat

Trump może zrobić historyczny wynik. Byłby pierwszy

USA. Finał wyścigu do Białego Domu! | Wydanie Specjalne

Co zrobi Donald Tusk jak wybory wygra Donald Trump? | #PiachemWTryby

Trump zdobył tu ponad 71 proc. głosów. Na Harris oddano ich zaledwie 28,5 proc.

Trump czy Harris? Kogo wybiorą Amerykanie?

Szok we Francji. Auchan likwiduje prawie 2400 miejsc pracy

Tragedia na boisku. Piorun zabił piłkarza

Tomasz Adamek wraz z rodziną zagłosowali! Oczywiście na Trumpa!

Sądy przedłużają głosowanie w kolejnych lokalach wyborczych w Pensylwanii i Georgii

Szymon Hołownia znowu uderza: Putin to diabeł

Gdy Ameryka głosuje - Niemcy są w popłochu. Bardzo obawiają się zwycięstwa Trumpa

Czarnek o relacjach z prezydentem USA

Rosja chciała wysadzić w powietrze europejskie samoloty, również polskie

Najnowsze

Ogromna przewaga Trumpa w stanach Kentucky i Indiana

Co zrobi Donald Tusk jak wybory wygra Donald Trump? | #PiachemWTryby

Trump zdobył tu ponad 71 proc. głosów. Na Harris oddano ich zaledwie 28,5 proc.

Trump czy Harris? Kogo wybiorą Amerykanie?

Szok we Francji. Auchan likwiduje prawie 2400 miejsc pracy

Być jak Grover Cleveland. Czy Trump powtórzy wyczyn sprzed 100 lat

Trump może zrobić historyczny wynik. Byłby pierwszy

USA. Finał wyścigu do Białego Domu! | Wydanie Specjalne