Premier zapalił znicz przy Pomniku Powstańców Śląskich i wsiadł do „tramwaju powstańczego”

Artykuł
Premier RP Mateusz Morawiecki podczas wypowiedzi dla mediów w Sosnowcu
PAP

"Tak jak rok temu Tramwaj Powstańczy jeździł po różnych miejscach Górnego Śląska, żeby przypomnieć, jaką wagę dla wszystkich Polaków miały Powstania Śląskie; również dzisiaj jeździ, żeby upamiętnić II powstanie, które wybuchło z 19 na 20 sierpnia" - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki, który odwiedził we wtorek woj. śląskie, zapalił znicz przed Pomnikiem Powstańców Śląskich w Katowicach, a w Sosnowcu wsiadł do specjalnego „tramwaju powstańczego”, który jeździ po trasach górnośląsko-zagłębiowskiej aglomeracji.

"Tramwaj powstańczy dla Niepodległej", przypomina o obchodzonej właśnie setnej rocznicy wybuchu II Powstania Śląskiego. Na torach będzie go można oglądać do 25 sierpnia. Między 19 a 25 sierpnia oklejony grafiką z historycznymi treściami tramwaj nr 100, upamiętniający powstania śląskie, pojawi się też w Gdańsku, Krakowie, Poznaniu i Warszawie. "Tak jak rok temu Tramwaj Powstańczy jeździł po różnych miejscach Górnego Śląska, żeby przypomnieć, jaką wagę dla wszystkich Polaków miały Powstania Śląskie; również dzisiaj jeździ, żeby upamiętnić II powstanie, które wybuchło z 19 na 20 sierpnia" - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.

"Dziękuję wszystkim twórcom tych metod edukacyjnych, które przypominają tamte czasy. Dzisiaj cieszę się, że poprzez taki tramwaj i wszystkie działania edukacyjne zachęcamy młodzież do poznawania historii" - zaznaczył Morawiecki we wtorkowym wpisie na Twitterze Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Premier zwrócił uwagę, że "musimy opierać nasze dzisiejsze decyzje na historii i pamięci o przeszłości". "Polska nie tylko byłaby niepełna, ale być może w ogóle by jej nie było - nie tylko gdyby nie Cud nad Wisłą, ale też gdyby nie Cud nad Rawą" - podkreślił Morawiecki.

"Musimy pamiętać o często smutnej historii, ale również zwycięskiej - jak pokazały Powstania Śląskie i Cud nad Wisłą, Polacy stanęli wtedy na wysokości zadania, a my dzisiaj z ogromną wdzięcznością pochylamy się nad tym dziełem" - ocenił premier we wpisie.

Pomnik Powstańców Śląskich premier odwiedził już w minioną sobotę, składając w tym miejscu wieniec. Monument, upamiętniający trzy zbrojne zrywy z lat 1919-21, których celem było przyłączenie Górnego Śląska do Polski, jest jednym z najważniejszych symboli Katowic. Powstały w 1967 r. pomnik znajduje się przy katowickim rondzie im. gen. Jerzego Ziętka, nieopodal Spodka. Składają się na niego trzy bryły w kształcie orlich skrzydeł, symbolizujących trzy śląskie powstania.

Na bastionie pomnika znajdują się napisy prezentujące nazwy miejscowości - powstańczych pól bitewnych. Są to m.in.: Siemianowice, Bogucice, Mysłowice, Ruda Śląska czy Góra Św. Anny. Autorami monumentalnej instalacji są rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła i architekt prof. Wojciech Zabłocki.

II Powstanie Śląskie, w przeciwieństwie do pierwszego, które rok wcześniej wybuchło spontanicznie, było zorganizowanym zrywem. Powstanie ogłosiły Dowództwo Główne Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska oraz Polski Komisariat Plebiscytowy. Tłem II powstania były przygotowania do plebiscytu (odbył się w marcu 1921 r.), który miał przesądzić o przynależności państwowej Śląska. Powstanie wybuchło w nocy z 19 na 20 sierpnia 1920 roku w wyniku prób zbrojnego opanowania terenu plebiscytowego przez bojówki niemieckie i napadów na polskie lokale.

Głównym celem drugiej walki zbrojnej Ślązaków było wyparcie niemieckiej Policji Bezpieczeństwa z obszaru plebiscytowego i zastąpienie jej strażą obywatelską, a następnie - nowo utworzoną policją plebiscytową. Powstańcy opanowali powiaty: katowicki i bytomski oraz większość tarnogórskiego, rybnickiego, zabrzańskiego i lublinieckiego. Akcja zakończyła się 25 sierpnia na rozkaz jej dowódców. W wyniku powstania niemiecką policję plebiscytową zastąpiono mieszaną - polsko-niemiecką.

24 sierpnia 1920 r. Międzysojusznicza Komisja Plebiscytowa ogłosiła rozwiązanie niemieckiej policji i powołała Policję Górnego Śląska o polsko-niemieckim składzie. Powstańcy uzyskali również zapewnienie ukarania przywódców antypolskich ekscesów i usunięcie z obszaru objętego plebiscytem osób, które przybyły tu po 1 sierpnia 1919 r.

Z wydarzeniami poprzedzającymi wybuch II Powstania Śląskiego wiąże się postać doktora Andrzeja Mielęckiego, którego imię nosi kilka szpitali i ulic na Śląsku. 17 sierpnia 1920 r. w Katowicach doszło do zamieszek. Francuscy żołnierze patrolujący miasto oddali strzały do bojówek demolujących polskie sklepy. Kiedy doktor Mielęcki chciał udzielić pomocy rannym Niemcom, zaatakowali go niemieccy bojówkarze. Potem, już rannego, wyciągnęli z ambulansu wiozącego go do szpitala. Skatowane ciało wrzucili do rzeki Rawy. Tragiczna śmierć lekarza przyśpieszyła wybuch II powstania.

20 marca 1921 roku na Górnym Śląsku odbył się plebiscyt. Uczestniczyło w nim 96,5 proc. osób z obszaru plebiscytowego. W głosowaniu mogły wziąć udział również osoby, które wyemigrowały ze Śląska. Przyjechało 182 tys. emigrantów z Niemiec, z Polski - 10 tys.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy