Przejdź do treści
Polskie Stowarzyszenie będzie uczyć Niemców o ich zbrodniach
IPN

Olsztyńskie Stowarzyszenie Patria Nostra rozpoczęło realizację projektu, zatytułowanego "Jak edukować społeczeństwo niemieckie w sprawach zbrodni niemieckich popełnionych w Polsce podczas II Wojny Światowej?”. Trzeba przypominać, kto był katem, a kto ofiarą podczas II wojny światowej i przeciwdziałać dezinformacjom na temat wojny - podkreślają twórcy projektu.
Działania projektu finansowane są z budżetu państwa w ramach konkursu Ministra Spraw Zagranicznych RP "Dyplomacja Publiczna 2023". Partnerem projektu jest amerykańsko-żydowsko-niemiecka uczelnia wyższa Touro University Berlin - informuje Patria Nostra.

Celem programu jest przeciwdziałanie dezinformacjom dotyczącym historii XX wieku w odniesieniu do zbrodni niemieckich popełnionych podczas II wojny światowej oraz upowszechnianie prawdy o tej wojnie wśród niemieckiej opinii publicznej. Dlatego też działania prowadzone są głównie na terenie Niemiec i skierowane do tamtejszej opinii publicznej, która posiada mniej niż szczątkową wiedzę o zbrodniach popełnionych przez Niemców na obywatelach polskich (w tym na obywatelach polskich pochodzenia żydowskiego) w latach 1939-1945. Mają one charakter stricte edukacyjny.

"Programy edukacyjne to punkt wyjścia do porozumienia między Polakami a Niemcami. Mam pewność, że one łączą, a nie dzielą, a przecież o to chodzi, żeby szukać tego, co wspólne i razem dążyć do prawdy. Mimo że często bywa ona bolesna" - podkreśliła w wypowiedzi dla PAP sekretarz stowarzyszenia Aneta Markowska.

"Prof. Stephan Lehnstaedt z Touro University Berlin - partner naszych projektów - któregoś razu powiedział bardzo znamienne zdanie, że oni, współcześni Niemcy, są dziećmi pokolenia sprawców i powinni dążyć do tego, aby ich naród miał świadomość popełnionych zbrodni. A skoro jest wina, to powinna być także pokuta" - zauważyła sekretarz.

"Widzę też, że studenci, magistranci i doktoranci których gościmy w Polsce i którzy przychodzą na nasze konferencje w Berlinie, bardzo dążą do tej prawdy i wręcz chłoną przekazywaną im wiedzę. Nawet jeśli ktoś pyta ich, czy na przykład jakiś film czy wystawa nie jest zbyt drastyczna, oni odpowiadają, że owszem, jest, ale chcą to zobaczyć, bo tak właśnie było" - zaznaczyła Aneta Markowska.

Sekretarz zwróciła uwagę, że prezes Stowarzyszenia Patria Nostra, mec. Lech Obara również często powtarza, że do działań edukacyjnych z zakresie zbrodni niemieckich popełnionych w czasie II wojny światowej trzeba szukać sojuszników za Odrą. "Przecież my samych siebie nie musimy uświadamiać ani przekonywać o ogromie zbrodni, jakich dopuścili się Niemcy na naszych rodakach. Zaś działania wspólne z Niemcami oraz wspólna narracja historyczna, uwiarygadniają nasz przekaz, który z subiektywnego staje się obiektywny" - przytoczyła argumentację Obary.

"Mało tego - po rozmowach z uczestnikami czerwcowej wizyty studyjnej widać wyraźnie, że kropla drąży skałę. W ubiegłym roku byli w Gdańsku i Piaśnicy, w tym roku w Warszawie i Treblince, a teraz mówią, że koniecznie muszą jeszcze odwiedzić Lublin i Majdanek" - zauważyła Aneta Markowska. "Reasumując - trzeba pamiętać, kultywować tę pamięć, edukować, przypominać, kto był katem, a kto ofiarą, ale trzeba też szukać porozumienia i żyć tu i teraz. Najlepiej w zgodzie" - podkreśliła.

Sekretarz olsztyńskiego stowarzyszenia zwróciła również uwagę, że tego typu działania edukacyjne, praca "u podstaw" pomaga na pewno "przeciwdziałać dezinformacjom na temat wojny, jakie częstokroć pojawiają się na Zachodzie". Jeśli tamtejsze społeczeństwo będzie choć w minimalnej części wyedukowane, to nikt nie poważy się na zastosowanie chociażby zwrotu typu "polskie obozy", za to przyswoi sobie wiedzę, że Polacy są drugim po Żydach narodem, który najbardziej ucierpiał w wyniku II wojny światowej - podkreśliła Markowska. Dodała, że temu właśnie służą zaplanowane przez Patria Nostra działania - "merytorycznej międzynarodowej dyskusji, a potem zmiany myślenia i postrzegania historii".

W ramach projektu, na 25-27 października zaplanowano wizytę przedstawicieli niemieckich historyków i naukowców w Polsce. Później, 16 listopada, w siedzibie Touro University Berlin odbędzie się międzynarodowa konferencja naukowa obejmująca zagadnienia związane z tematyką projektu. Zaś podsumowanie stanowić będzie monografia pokonferencyjna, przeznaczona głównie dla odbiorcy niemieckiego pod roboczym tytułem "Wadliwy kod pamięci +polskie obozy zagłady+ - korekta terminu" – informuje w komunikacie prasowym mec. Lech Obara, prezes Stowarzyszenia Patria Nostra.

PAP

Wiadomości

Wielkie sprzątanie w Lądku Zdroju. Pomagają mundurowi

Witek: rząd atakował żołnierzy WOT, dziś prosi ich o pomoc

Gdzie jest Kosiniak-Kamysz? Znamy odpowiedź!

Zawaliła się ściana oranżerii pałacu w Sławikowie. To skutek gwałtownej ulewy

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przerwania wałów w Jeleniej Górze-Cieplicach

Żenada! Ta dziennikarka neo-TVP mówiła niedawno o „wozach strażackich przydatnych nie wiadomo do czego”

„Ministry” Tuska na froncie walki z inwestycjami chroniącymi przed powodzią

Wiśniewska: mamy rząd "amatorów i lansiarzy"

Powódź paraliżuje kolej. Wstrzymano ruch na kilkunastu odcinkach

W Krakowie odwołano pogotowie przeciwpowodziowe

Zgorzelski nie może uwierzyć, że padła propozycja pożyczek dla powodzian!

Tusk na sztabie kryzysowym zachęca Tauron do działania niezgodnie z przepisami !

Trener i prezes Stali pomagają w ratowaniu Nysy

Bardzo niebezpiecznie na śląskich drogach. Część z nich jest zamknięta

Skandal. Poseł PiS informuje: zalane powiaty dzierżoniowski i świdnicki nie uznano za obszar klęski żywiołowej

Najnowsze

Wielkie sprzątanie w Lądku Zdroju. Pomagają mundurowi

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przerwania wałów w Jeleniej Górze-Cieplicach

Żenada! Ta dziennikarka neo-TVP mówiła niedawno o „wozach strażackich przydatnych nie wiadomo do czego”

„Ministry” Tuska na froncie walki z inwestycjami chroniącymi przed powodzią

Wiśniewska: mamy rząd "amatorów i lansiarzy"

Witek: rząd atakował żołnierzy WOT, dziś prosi ich o pomoc

Gdzie jest Kosiniak-Kamysz? Znamy odpowiedź!

Zawaliła się ściana oranżerii pałacu w Sławikowie. To skutek gwałtownej ulewy