– Osoby najsłabsze wymagają tego, aby o nich pamiętać. Rolą państwa jest wsparcie tych osób – mówił w porannej rozmowie Telewizji Republika z red. Iloną Januszewską wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Krzysztof Michałkiewicz.
"Piątka" PiS przewiduje wprowadzenie 500 plus od pierwszego dziecka, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia, "trzynastkę" dla emerytów, obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych przede wszystkim w małych miastach i na wsiach.
– Osoby najsłabsze wymagają tego, aby o nich pamiętać. Rolą państwa jest wsparcie tych osób. To, że w ramach "Piątki" Prawa i Sprawiedliwości duży nacisk jest położony na osoby starsze czy dzieci, jest korzystne. Taka powinna być polityka rządu – wskazał wiceminister. Przypomniał też, że w ramach "Piątki PiS", "jest 500 Plus na każde dziecko, również każde dziecko z niepełnosprawnością". – Dla tych rodzin jest to niezwykle pomocne – dodał.
"Prawo i Sprawiedliwość kupuje sobie wyborców"
– PiS pokazało, że nie tylko ma program, ale ten program realizuje. To nowa jakość w polskiej polityce. Na pewno odpowiedzialność polityków polega na tym, że uwzględniamy możliwości budżetowe. To, co na początku było ryzykowne, teraz jest możliwe (500 Plus na pierwsze dziecko - przyp. red.) – odniósł się do zarzutu stawianego dziś przez środowiska opozycyjne.
Kondycja polskiego systemu emerytalnego
– Nasi starsi rodacy na pewno zasługują żebyśmy o nich pamiętali. Ponieważ w czasach PRL-u zarobki były bardzo niskie, emerytury dziś często są niewystarczające – wskazał. – Porażające dla mnie było, gdy zobaczyłem jak starsza osoba nie zdołała zrealizować recepty i odeszła od okienka. To coś, co powinno być dla nas sygnałem – dodał.