Gościem red. Adriana Stankowskiego w popołudniowym programie TV Republika „Poradnik wyborczy” był prof. Jacek Reginia-Zacharski, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego.
Na początku programu redaktor Adrian Stankowski zauważył, że sondaże wskazują teraz przeważnie na delikatną, 1-2 % przewagę Prezydenta Andrzeja Dudy, choć zdarzają się i takie dające prymat oponentowi. I zapytał, co może zadecydować o ostatecznym wyniku wyborów. Czy tu kluczem nie jest mobilizacja elektoratu?
- Bez wątpienia tak – przyznał prof. Reginia-Zacharski. - Co prawda frekwencja w I turze była niemal rekordowa, ale z badań wynika, że spora część elektoratu została w domu – dodał. Wskazał przede wszystkim na grupę wiekową 60+, szacowaną na ok. miliona obywateli. „Bez wątpienia jest o co grać” - podkreślił. Prof. Reginia-Zacharski zauważył, że Prezydent Duda zwraca się nie tylko do tego elektoratu, ale wyraźnie i do młodych czego potwierdzeniem jest Karta Wolności w Sieci.
Czy języczkiem u wagi w II turze wyborów może być elektorat Bosaka i czy Rafał Trzaskowski „uśmiechając” się do tego elektoratu nie jest groteskowy? – pytał prowadzący program. Politolog stwierdził, że interpretacja ta zależy od ostatecznego wyniku wyborów: „zwycięzca nigdy nie jest groteskowy, jest nim przegrany"
Pytany o znaczenie debaty telewizyjnej przed II turą, prof. Reginia-Zacharski stwierdził, że może być istotna. „Każda ze stron chce wyznaczyć teren bitwy aby był jak najbardziej korzystny dla własnej strony (…) Jest tu kwestia unikania ryzyka przez obie strony>”
Gość odniósł się też do efektu, jaki może wywołać nagłaśniane przez Fakt „ułaskawienie pedofila przez Prezydenta Dudę”: „Ta sytuacja miała z założenia rezonować i rezonuje, ale Prezydent Andrzej Duda ma w tej sytuacji ma dość wiele atutów, ale gramatyka wyborcza nie podlega logice. Nie sądzę, aby odniósł on jakieś poważne straty, ale miała miejsce strata energii na zasypywanie tego pożaru” podsycanego przez media.