Przejdź do treści
Zybertowicz: Władzy ręce się trzęsą przed mediami nt. koronawirusa
arch.PAP/Tytus Żmijewski

Prof. Andrzej Zybertowicz powiedział, że wpływ na działania rządzących w związku z pandemią koronawirusa ma przede wszystkim "mediokracja, która zamienia się w memokrację". Doradca prezydenta Andrzeja Dudy podziela ponadto zdanie wicepremiera Jacka Sasina, iż brakuje lekarzy kierowanych do walki z COVID-19.

Koronawirus w Polsce nie daje za wygraną. Do obecnej sytuacji epidemicznej panującej w kraju odniósł się prof. Andrzej Zybertowicz. Doradca prezydenta Andrzeja Dudy, goszcząc na antenie TOK FM, przekonywał, że państwo poradzi sobie z pandemią w około 70 proc. Z kolei rozwój epidemii zależy od tego, jak "my - obywatele - będziemy przestrzegać zasad" sanitarnych.

Zybertowicz przyznał, że rządowy zespół zarządzania kryzysowego pracuje codziennie. W odpowiedzi na zarzuty, iż władze zmarnowały pół roku na to, by dobrze przygotować się do drugiej fali pandemii, przytoczył rozmowę z jednym z dyrektorów szpitali.

- Niedawno rozmawiałem z dyrektorem ważnego szpitala. Powiedział mi, że gdy wysyła pismo do lekarzy, żeby chętni zgłaszali się do przeszkolenia obsługi respiratorów (...), to w odpowiedzi część środowiska tego szpitala robi jakieś histeryczne reakcje - powiedział.

Prezydencki doradca, powołując się na dyrektora szpitala, wskazał, że problemem jest również panika, która pojawia się wśród obywateli. - Na izbach przyjęć są osoby, które zgłaszają się z problemami z oddychaniem wyłącznie w wyniku paniki stwarzanej przez przeciążony system informacji, którym jesteśmy otaczani - dodał.

"Władzy ręce się trzęsą przed mediami"

Zybertowicz mówił również, że nie chce nikogo przekonywać, że "rząd działa bezbłędnie". Podkreślał jednak, że "żyjemy w czasach technologicznie zakrzywionej rzeczywistości, mediokracji, która na naszych oczach zamienia się w memokrację", wywierając wpływ na racjonalność podejmowania decyzji.

- Rząd od początku zbudowania ekipy dobrej zmiany działa w warunkach zarządzania kryzysowego. Na pytanie o to, czy rządowi się ręce trzęsą przed mediami, odpowiedział twierdząco.

- Wszędzie władzy ręce się trzęsą przed mediami. Media przestały być nośnikiem wiedzy o świecie. Nasza rozmowa przyczynia się do zwiększenia szumu medialnego - spuentował.

PAP

Wiadomości

Koniec szału na elektryki? Sprzedają się coraz gorzej!

Kluby „Gazety Polskiej” niosą pomoc powodzianom!

Podnieśli koronę wałów do poziomu wody z powodzi 1997 r.

Austria: Woda ustępuje, ale to nie koniec zagrożeń

Pieniądze rzekome: 20 miliardów z UE na odbudowę po powodzi

Webb sfotografował galaktyczną kolizję i... uśmiechniętą twarz

Przez Węgry przechodzi fala kulminacyjna. Budapeszt umocniony

Ostrzegli strony bliskowschodniego konfliktu przed eskalacją napięć

Kulminacja Odry w Brzegu Dolnym. Ludzie na wałach. Bronią miasta

Zapytali niemiecki wywiad, czy prowadzi działania w Polsce

Agencja ONZ organizuje pomoc dla poszkodowanych w powodzi

Atak nożownika w Rotterdamie. Krzyczał: Allahu akbar

Sutryk zapewniał, że są bezpieczni. Czwartą noc umacniają wały

W Zachodniopomorskim trwa montaż zapór. To ich martwi

Jest komunikat w sprawie nałożenia się fal wezbraniowych

Najnowsze

Koniec szału na elektryki? Sprzedają się coraz gorzej!

Pieniądze rzekome: 20 miliardów z UE na odbudowę po powodzi

Webb sfotografował galaktyczną kolizję i... uśmiechniętą twarz

Przez Węgry przechodzi fala kulminacyjna. Budapeszt umocniony

Ostrzegli strony bliskowschodniego konfliktu przed eskalacją napięć

Kluby „Gazety Polskiej” niosą pomoc powodzianom!

Podnieśli koronę wałów do poziomu wody z powodzi 1997 r.

Austria: Woda ustępuje, ale to nie koniec zagrożeń