Lewica udowodniła, że zjednoczona wygrywa, podzielona przegrywa – skomentował polityczną fuzję Robert Biedroń. Partia ma się nazywać "Nowa lewica"
Na sobotnich konwencjach SLD i Wiosny podjęto decyzje o połączeniu obu ugrupowań.
– Dzisiaj podejmujemy ważne decyzje, kolejne decyzje, które sprawią, że Lewica będzie nie tylko jeszcze silniejsza, ale w końcu też zacznie walczyć o władzę, o to, żeby wziąć odpowiedzialność za Polskę. Dobrze nam się współpracuje, połączyliśmy trzy pokolenia i te trzy pokolenia Lewicy będziemy nadal łączyli. To nie jest koniec, to jest wszystkiego początek – powiedział o nowym politycznym projekcie Robert Biedroń.
– Po połączeniu SLD i Wiosna mają przyjąć nazwę "Nowa Lewica" – dodał.
Podczas konwencji głos zabrał także Krzysztof Gawkowski, który prognozował nowej partii świetlaną przyszłość i rekordowe poparcie:
– W 2023 roku nie będzie 49 posłanek i posłów lewicy, nie będzie dwóch senatorów. Będziemy mieli ponad 231 mandatów w polskim parlamencie. Będziemy pracować na zwycięstwo. To Lewica dziś nadaje ton opozycji w parlamencie – zapewniał sekretarz generalny Wiosny.
Na konwencji obecny był też Adrian Zandberg.
– Zaczyna się nowy etap dla całej polskiej centrolewicy. Wierzę, że podejmujecie dobrą decyzję – mówił polityk.
.@KGawkowski na konwencji #wiosnabiedronia będziemy pracować na zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w 2023. To Lewica dziś nadaje ton opozycji w parlamencie.
— Wiosna Biedronia (@wiosnabiedronia) December 14, 2019