W nadchodzących wyborach prezydenckich po raz pierwszy w historii można będzie głosować korespondencyjnie i to już kilka dni przed wyborami – informuje „Metro”.
Dotychczas głosować korespondencyjnie (a więc wysyłając kartę wyborczą pocztą) mogli tylko niepełnosprawni i osoby, które w czasie wyborów przebywały za granicą. Teraz głosowanie korespondencyjne jest dostępne dla każdego. Sejm zgodził się na to w połowie zeszłego roku. Zmiana obejmie wszystkie wybory powszechne, prócz samorządowych. Testem popularności tego rozwiązania będą najbliższe wybory prezydenckie, które odbędą się 10 maja.
Osoba, która zechce oddać głos drogą korespondencyjną, musi zgłosić ten zamiar w Urzędzie Gminy. Urzędnicy prześlą jej do domu tzw. pakiet wyborczy z kartą do głosowani, którą po wypełnieniu wyborca bezpłatnie wyśle pod adres wydrukowany na załączonej do pakietu kopercie – nasz głos do dnia wyborów trafi do naszej obwodowej komisji wyborczej.
Jednak poznanie szczegółów głosowania jest problematyczne. Na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej cisza, choć to na PKW, jako organie odpowiedzialnym za organizację wyborów, ciąży obowiązek poinformowania o nowej możliwości głosowania – czytamy w gazecie.
Głosowanie korespondencyjnie popularne jest w wielu krajach europejskich, m.in. w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii.