Były peerelowski dygnitarz trafił dziś do szpitala – dowiedziało się Radio ZET. Gen. Czesław Kiszczak ma problemy z sercem. Jego stan jest zły.
Szef PRL-owskiego MSW został odwieziony do szpitala na warszawskim Solcu, gdzie leczył się po niedawnym upadku w domu. Członkowie jego rodziny potwierdzili dziennikarzom, że jego stan jest zły.
Na opinię dotyczą gen. Kiszczaka czeka warszawski Sąd Okręgowy, który ma wkrótce wznowić proces ws. jego roli w pacyfikacji kopalni "Wujek" w 1981 roku.
Decyzję w tej sprawie mieli wydać do końca lipca biegli z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku, którzy badali byłego szefa MSW pod koniec 2014 r.
Kiszczak od 1945 roku był funkcjonariuszem Informacji Wojskowej, a od 1957 r. - Wojskowej Służby Wewnętrznej. W 1972 został szefem wywiadu wojskowego. Od 1979 r. był szefem kontrwywiadu WSW. W 1981 r. stanął na czele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych jako bliski współpracownik Wojciecha Jaruzelskiego. Jeden z autorów stanu wojennego, członek Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON). W latach 1986-1990 członek Biura Politycznego KC PZPR. Uczestniczył w rozmowach w Magdalence i pracach Okrągłego Stołu w 1989 r.