Zjednoczona Prawica nie chce przegrać w sondażu. Mamy nowe zestawienie

Na nic modlitwy oponentów Jarosława Kaczyńskiego. Prawo i Sprawiedliwość oraz partie tworzące koalicję rządową wygrywają kolejne badanie preferencji wyborczych Polaków. Gdyby wybory do parlamentu odbyły się w najbliższą niedzielę, PiS, Solidarna Polska i Republikanie zdobyliby 33,9 proc. głosów. Na Koalicję Obywatelską głos oddałoby 29,1 proc. wyborców, a na Polskę 2050 Szymona Hołowni 10,7 proc., wynika z sondażu IBRiS dla Radia ZET.
W sondażu podkreślono, że poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości w stosunku do początku września nieznacznie się zmieniło. Obecnie na partię rządzącą chce oddać głos 33,9 proc. ankietowanych (miesiąc temu 33,2 proc.).
W porównaniu z wrześniem wynik poprawiła Koalicja Obywatelska, na którą głos oddać chce 29,1 proc. wyborców (przed miesiącem poparcie KO wynosiło 26,9 proc.).
Spadek poparcia zalicza natomiast Polska 2050 Szymona Hołowni. Chęć oddania głosu na tę formację deklaruje 10,7 proc. ankietowanych (na początku września było 14,5 proc. poparcia).
Spada też poparcie dla Lewicy. W najnowszym badaniu uzyskała ona 8,7 procent poparcia (miesiąc temu 7,3 procent). PSL-Koalicja Polska cieszy się poparciem 5,9 procent respondentów (na początku września 5,4). Wynik Konfederacji to 5,2 procent (przed miesiącem 4,2 procent). Wyborców, którzy nie zdecydowali, na kogo oddać głos, jest 6,5 procent (na początku września 8,5 procent).
Gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę, to wzięłoby w nich udział 50,1 procent Polaków, uprawnionych do głosowania (wzrost o 0,5 pp.). Głosu nie oddałoby 40,6 procent ankietowanych (spadek o 6,4 pp.). Niezdecydowanych jest 9,3 procent wyborców (wzrost o 5,9 pp.).
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Safjan o zaprzysiężeniu Nawrockiego: precyzuję stanowisko, bo zmieniły się okoliczności. Internauci: kompromitacja!

Przyłębska na XX Zjeździe Klubów Gazety Polskiej: premier nie doczytał konstytucji do końca

Karol Nawrocki oddaje hołd bohaterom Powstań Śląskich

Rzecznik SN: protesty wyborcze są masowo kopiowane. Sąd Najwyższy nie da się zastraszyć
