To jest ocean hipokryzji, zakłamania, cynizmu - mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o zarzutach opozycji podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec niego. Wymieniał przy tym, ile trwało wszczynanie śledztw za poprzednich rządów, m.in. w sprawie Amber Gold.
Odpowiadając na zarzuty opozycji, szef MS podkreślił, że działania prokuratury są krytykowane w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w czasie pandemii, "w związku ze sprawą maseczek, respiratorów". "Ale przecież właśnie w tych sprawach prokuratura wszczęła śledztwo następnego dnia po tym, kiedy wpłynęło do niej zawiadomienie, dzień po tym, gdy w jednej z gazet ukazał się artykuł wskazujący na możliwe nieprawidłowości" - wskazywał.
Podkreślił przy tym, że warto przypomnieć, jak tego typu sytuacje wyglądały za "czasów przedstawicieli totalnej opozycji". "Sprawa senatora Piniora z PO - otóż materiał dowodowy został zebrany (...) w 2014 r., musiało minąć półtorej roku czasu (...), by ta sprawa ruszyła i śledztwo zostało uruchomione. Na co żeście czekali? Tu jeden dzień, tam półtora roku" - mówił.
Jak dodał, w sprawie Amber Gold od momentu, kiedy wpłynęło pierwsze zawiadomienie do prokuratury do momentu wszczęcia śledztwa minęły dwa lata, natomiast w sprawie piramidy Finroyal - aż trzy.
"Czego wy chcecie? Macie odrobinę honoru? To nie jest rzeka, to jest morze, to jest ocean hipokryzji, zakłamania, cynizmu" - ocenił minister.
#SprawaAmberGold - "Od momentu, kiedy wpłynęło pierwsze zawiadomienie do prokuratury za Waszych czasów, do wszczęcia śledztwa, minęło przeszło 2 lata" pic.twitter.com/VT4XOxGdDv
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) July 15, 2020
#FunduszSprawiedliwości pic.twitter.com/ztWgyKvTjZ
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) July 15, 2020