– Nie będę obejmował tego postępowania osobistym nadzorem. Zajmie się tym nowa szefowa prokuratury regionalnej w Lublinie i wraz ze swoim będą prowadzić to postępowanie – stwierdził dziś na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro. O osobisty nadzór nad sprawą do Prokuratora Generalnego zwrócił się minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, który sugeruje, że śmierć konia mogła być wynikiem celowego działania osób trzecich.
Klacz przebywała w Janowie Podlaskim na zasadzie dzierżawy. Niedawno Amra urodziła ogiera. Klacz padła jednak w klinice SGGW w Warszawie, gdzie trafiła od czasu, gdy pogorszył się jej stan zdrowia. Władze stadniny w Janowie Podlaskim zawiadomiły już prokuraturę.
To już druga klacz należąca do Watts, która padła w ostatnich tygodniach. Wcześniej zdechła klacz Preria, która padła w nocy z 16 na 17 marca. Przyczyną jej śmierci także była niedrożność jelitowa. Została kupiona w 2009 roku za 230 tysięcy euro.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: