Ziobro: Tusk i Bodnar manipulują sądami, by zagwarantować wyroki!

Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro, podczas konferencji prasowej w Sejmie, ostro skrytykował działania obecnej władzy, zarzucając jej brutalną instrumentalizację prawa i sądownictwa w celu politycznych rozliczeń. Jak twierdzi, działania Donalda Tuska i Adama Bodnara mają na celu przejęcie pełnej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości, a manipulacje przydziałem sędziów do kluczowych spraw są tego dowodem.
Sędzia na polityczne zlecenie? Ziobro ujawnia kulisy losowania
Według Ziobry, kluczowym elementem działań rządu jest kontrola nad składem sędziowskim w sprawach politycznych. Twierdzi, że mechanizmy losowania sędziów są celowo manipulowane, aby zapewnić odpowiednie orzeczenia zgodne z interesem władzy.
- Wiemy, że jednym z priorytetów Donalda Tuska było rozliczenie poprzedniego rządu. Do tego potrzebny jest lojalny prokurator i lojalny sędzia, zwłaszcza gdy brakuje dowodów. Udowodniliśmy, że manipulacje przy losowaniu sędziów miały miejsce. Gdy wylosowano sędziego, który nie wzbudzał zaufania obecnej władzy, losowanie zostało unieważnione. Podano nowy termin, by odpowiednia osoba znalazła się na sali rozpraw
– powiedział Ziobro, wskazując na przypadek sprawy Funduszu Sprawiedliwości.
Ziobro ujawnił, że przed skierowaniem aktu oskarżenia w tej sprawie, minister Bodnar nagle delegował do Sądu Okręgowego w Warszawie pięciu nowych sędziów – wszystkich o jasno określonych sympatiach politycznych. „To ustawka” – ocenił Ziobro, wskazując, że losowanie w takich warunkach było jedynie formalnością.
„Jaki sędzia, taki wyrok” – Ziobro o układzie w sądach
Były minister podkreślił, że taki sposób funkcjonowania sądów podważa podstawowe zasady bezstronności i sprawiedliwości.
- Nie ma przypadków, są tylko dobrze zaplanowane mechanizmy. Minister Bodnar celowo skierował swoich ludzi do sądu, aby zagwarantować konkretny wynik sprawy. Nie chodzi o uczciwość, chodzi o polityczny rewanż. Kiedy wylosowano panią sędzię, która była w jawnym konflikcie z byłym kierownictwem Ministerstwa Sprawiedliwości, przez kilka dni prowadziliśmy akcję informacyjną. Pokazywaliśmy, że to absurd – osoba, która atakowała nas publicznie, miała teraz decydować w sprawie, w której byliśmy stroną
– powiedział Ziobro.
Według niego, dopiero po licznych naciskach sędzia zdecydowała się złożyć wniosek o wyłączenie. Decyzję tę jednak odrzucił inny sędzia, który, jak mówi Ziobro, „robił po prostu swoje”.
"To kpina z uczciwości” – Ziobro o decyzjach sędziowskich
Były minister sprawiedliwości nie krył oburzenia wobec tej sytuacji, podkreślając, że działania Bodnara i jego współpracowników są świadomą próbą przejęcia sądownictwa dla politycznych rozgrywek.
- To jest kpina z elementarnej uczciwości i sprawiedliwości. Przy takim sądzie sprawiedliwości nie znajdziemy. To, co się dzieje, brzydko pachnie – to ustawka i manipulacja. Jeśli ktoś jest pewny dowodów, to nie potrzebuje manipulować losowaniem sędziów
– dodał.
Były minister ostrzegł, że to dopiero początek i rząd Tuska będzie dalej wykorzystywał wymiar sprawiedliwości do politycznych celów. Według niego, przyszłe wyroki w kluczowych sprawach będą miały charakter polityczny, a nie prawny.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X