– Prezes Urzędu Regulacji Energetyki podniósł wczoraj ceny energii o 0,5 proc. dla gospodarstw domowych. A minął tylko miesiąc od zapewnień premier Kopacz, że ceny energii się nie zmienią – powiedział prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził właśnie nowe taryfy dotyczące energii. Wszystko wskazuje na to, że od nowego roku rachunki za prąd wzrosną przeciętnie o 1-2 złote. Jeszcze niedawno premier Ewa Kopacz zapewniała, że ustalenia szczytu klimatycznego nie będą miały wpływu na ceny energii - CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
– Wracając z unijnego szczytu Kopacz mówiła, że uzyskaliśmy maksimum tego, co mogliśmy uzyskać. Jednocześnie zapewniała, że podwyżki cen prądu nie będzie. Eksperci wypowiadali się wówczas, że wzrost cen jest nieuknikoniony, ale zacznie się od 2020 r. Tymczasem wczorajszy ruch URE pokazuje, że proces podnoszenia już się zaczął i będzie jak kula śnieżna – powiedział Ziobro na konferencji prasowej w Sejmie.
Krytykował zgodę władz polski na przestawienie się z energetyki węglowej na odnawialne źródła energii. - Jesteśmy krajem zasobnym w węgiel. To tania energia. Implementacja technologii pozyskiwania energii z gazu i OZE jest droga. Podwyżki cen mają na celu uzbierania na tę niepotrzebną zmianę pieniędzy – powiedział Ziobro.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ziobro o pakcie klimatycznym: Będą podwyżki cen. Kopacz albo nie wie, co mówi, albo kłamie