Unia Europejska walczy nie o praworządność tylko o federację czyli państwo unijne. Jednak w Europie nikt tego nie chce, poza wpływową grupą osób – mówił na antenie Telewizji Republika publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Dziennikarz opowiadał m.in. o Krajowym Planie Odbudowy, przyjętym 1 czerwca przez Komisję Europejską. – To świetna wiadomość dla partii rządzącej i Polski – mówił. – Ewenementem w polskiej polityce jest to, że powinna ona przypominać piłkę nożną, a nasza przypomina boks. PiS, który tańczył jak bokser, trafił w szczękę PO, bo wytrącił im atut z ręki – mówił.
#PolskaNaDzieńDobry | @R_A_Ziemkiewicz:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) June 3, 2022
My nie dostaniemy pieniędzy KPO, dostaliśmy obietnicę pieniędzy, które mogą się nie pojawić.
#włączprawdę #TVRepublika
Jak dodał, Unia Europejska tak naprawdę walczy nie o praworządność tylko o federację – państwo unijne. Tymczasem w Europie nikt tego nie chce, poza wpływową grupą osób. – Unii nie obchodzi, czy sędzia Tuleya orzeka czy nie orzeka – to był tylko pretekst. Przez 13 miesięcy oglądała nasz wniosek i nagle okazało się, że jest bardzo dobrze przygotowany. Tu nie chodzi o żadnej klimat, tylko o to, żeby Polska była tym wagonikiem w UE, który się będzie toczył, a nie wyprzedzał lokomotywę – tłumaczył.
#PolskaNaDzieńDobry | @R_A_Ziemkiewicz:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) June 3, 2022
Nie możemy się ładować w zależność od UE. KPO to wszystko fikcyjne pieniądze. Czesi spełnili swoje warunku, a pieniędzy nie zobaczyli.
#włączprawdę #TVRepublika
Jak dodał, obecnie nasz kraj stoi przed ogromną szansą. – W tym momencie otwierają się wielkie perspektywy geopolityczne – Stany Zjednoczone chcą doprowadzić do upadku Rosji, widzą, że z Niemcami nie ma co gadać, bo gospodarka niemiecka jest bardzo uzależniona od gospodarki rosyjskiej, a jeszcze bardziej od chińskiej i nawet Wielka Brytania mówi, że chce robić wspólny blok z Polską – wyliczał.
Ostrzegał też przed zagrożeniami KPO. – Wpakowaliśmy się w to, że przy każdym ze 116 kamieni milowych pani von der Leyen albo ktoś inny będzie patrzył na formularze i tabelki i mówił, że coś mu się nie zgadza – wyjaśniał. – Jednak udało nam się to dopiąć i teraz opozycja będzie mogła mówić że Ursula von der Leyen zdradziła demokrację w Polsce.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!