Wydarzeniem tygodnia jest niewątpliwie dziwna operacja rewitalizacji rządu: pacjenta otwarto w środę, a w poniedziałek będą go zaszywać – mówił w TV Republika Rafał Ziemkiewicz.
– Premier wycięła tych, o których się obawiała, że niedługo zostaną ujawnione rozmowy z ich udziałem – stwierdził. – Wszystkie dymisje to wewnętrzne sprawy w PO – podkreślał.
Ziemkiewicz wspomniał również o szefie CBA Pawle Wojtuniku, którego, jego zdaniem, premier Ewa Kopacz również chciałby zdymisjonować, jednak nie pozwalają jej na to przepisy. Jak podkreślał, choć Wojtunik przez okres swojego urzędowania nie zajmował się ściganiem ludzi z Platformy Obywatelskiej, to prawdopodobnie posiada na nich sporo tzw. haków. – Po to Tusk wziął Wojtunika, żeby CBA przestało tropić władzę, ale to nie znaczy , że CBA przestało zbierać na nich kwity – stwierdził.
Ziemkiewicz: Wśród zwolenników Kukiza tworzy się mechanizm sekciarski
Publicysta mówił również o debacie pomiędzy liderami ruchu Pawła Kukiza a prawicowymi dziennikarzami.
W warszawskim klubie Hybrydy odbyła debata pomiędzy dziennikarzami a liderami ruchu Pawła Kukiza: Patrykiem Hałaczkiewiczem i Robertem Raczyńskim. – Mam wrażenie, że należy już mówić politycznie, wy ciągle mówicie jak na wiecu, oczekuję konkretnych rozwiązań – dopytywał Łukasz Warzecha. – Nie znamy szczegółów, ale mamy wolę zmian i proszę nam zaufać. Dajcie nam ten miesiąc – odpowiadał mu prezydent Lubina Robert Raczyński. CZYTAJ WIĘCEJ…
Ziemkiewicz skrytykował postawę znajdującej się w klubie Hybrydy publiczności, która zakrzykiwała dziennikarzy, którzy próbowali dowiedzieć się czegoś więcej na temat planów nowego ugrupowania.
– Na dziennikarzy, którzy byli na scenie i zadawali pytania, zbity tłum ludzi reagował bardzo agresywnie – stwierdził. – Byli źli, że się ich liderów w ogóle o coś pyta – dodał.
Jego zdaniem wśród społeczności popierającej antysystemowy ruch Pawła Kukiza „buduje się mechanizm sekciarski” – Taki odwieczny kretyn, który chodzi na wybory, bo się w kimś zakochuje – komentował.