Ziemkiewicz o "czarnym czwartku" Kukiza: Pokazał, że nie ma kontroli nad własnym klubem

Kukiz przyjął rolę doświadczonej dziewicy: "ja tu jestem czysty i bez żadnego partyjniactwa". Tak się nie da w Sejmie. Nie można wychodzić na mównicę i mówić, że PO to Targowica, a potem się z tą Targowicą ściskać. Tu się tworzy dysonans – mówił w "Chłodnym okiem" Rafał Ziemkiewicz.
Wczoraj w Sejmie odbyło się głosowanie nad wyborem nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Aby nie odpuścić do wyboru nowego sędziego klub Kukiz'15 zawarł porozumienie z innymi partiami opozycyjnymi, które polegało na wyjęciu kart do głosowania, co miało skutkować nieosiągnięciem kworum, co było warunkiem ważności głosowania. Ku rozczarowaniu opozycji, z klubu Pawła Kukiza wyłamało się kilku posłów, którzy postanowili wziąć udział w głosowaniu, w związku z czym wybór sędziego był ważny. Doszło również do incydentu z udziałem poseł Małgorzaty Zwiercan, która zagłosowała za Kornela Morawieckiego. Posłanka została usunięta z klubu Kukiz'15, zaś Morawiecki sam zrezygnował z członkostwa. CZYTAJ WIĘCEJ
Do wczorajszych wydarzeń w Sejmie odniósł się w "Chłodnym okiem" Rafał Ziemkiewicz. Zapytany, kto najwięcej stracił na wczorajszym incydencie, publicysta przyznał, że jednak Kornel Morawiecki. W jego ocenie były opozycjonista, mówiąc, że nie wiedział, że głosowanie za inną osobę jest niezgodne z regulaminem Sejmu i niezgodne z prawem, zachowuje się jak naiwne dziecko. – Obawiam się, że to jego autorytet doznał największego uszczerbku – dodał.
Ziemkiewicz podkreślił jednak, że na pewno nie był to również szczęśliwy dzień dla lidera Kukiz'15. – To był zdecydowanie czarny czwartek dla Pawła Kukiza. Stało się coś, co dla polityka jest najgorsze: okazał się nieskuteczny – ocenił. Jak tłumaczył, Kukiz zawarł "deal" z "lewą" opozycją i tu nie należy doszukiwać się niczego złego, bo jest to polityka. – Ale okazało się jednak, że on nie kontroluje własnego klubu – podkreślił.
Publicysta wskazywał, że to, że w otoczeniu Kukiza stosunek do PiS nie jest spójny, było wiadomo od dawna. Tu mówił np. o frakcji Kornela Morawieckiego, który ze względu na swojego syna, jest PiS-owi bardziej przychylny. W ocenie Ziemkiewicza, Paweł Kukiz jest ofiarą własnych działań. – Na Kukizie mści się, że chciałby ciasto zjeść i mieć ciastko. Przyjął rolę doświadczonej dziewicy: "ja tu jestem czysty i bez żadnego partyjniactwa". Tak się nie da w Sejmie. Nie można wychodzić na mównicę i mówić, że PO to Targowica, a potem się z tą Targowicą ściskać. Tu się tworzy dysonans – skwitował
Polecamy Rekonstrukcja rządu
Wiadomości
Najnowsze

Dziewięć osób rannych po wypadku busa. Wszyscy trafili do szpitala

IMGW ostrzega przed burzami. Zagrożonych nimi jest 12 województw

Lis znów wścieka się na Hołownię. "Idź już chłopcze w cholerę, bo już żałosny i nudny jesteś"

Cały internet to widział. Teraz Kristin Cabot straciła pracę

USA: Polityka Trumpa radykalnie ograniczyła nielegalną imigrację. Teraz czas na deportacje

Lewandowski składa wniosek do prokuratury o przesłuchanie Hołowni. Chodzi o ujawnienie nacisków, by przeprowadził zamach stanu
