Zielińska: Rodzina to największa wartość
–Wraz z mężem planujemy dużo dzieci. Duża rodzina to ogromna wartość. Super jest mieć starsze rodzeństwo i móc na sobie polegać— mówiła Elżbieta Zielińska, posłanka Kukiz’15, która była gościem red. Dominiki Figurskiej w programie „ polityk też człowiek” w Telewizji Republika
– Pochodzę z wielodzietnej rodziny i wraz z mężem planujemy dużo dzieci. Duża rodzina to ogromna wartość. Super jest mieć starsze rodzeństwo i móc na sobie polegać. W pewnym momencie starsze rodzeństwo ma ogromny wpływ na młodsze. To pół matczyne i pół siostrzane podejście. To kumpelska i opiekuńcza relacja— mówiła Zielińska.
„W dzieciństwie”
–Byłam typem chłopczycy, diabełkiem nie do opanowania, moje pomysły były niebezpieczne. Trochę się obawiam, czy moje dzieci nie wdadzą się we mnie. Jestem pogórzanką. Uwielbiam chodzić po górach. Czasem ciężko odnajduje się w Warszawie. Odczuwam brak zieleni i przestrzeni. Dlatego staram się mieć namiastkę ogrodu na balkonie w Warszawie– podkreśliła posłanka.
„Zainteresowania”
–Zaczęłam szyć, umiem haftować. Moja mama uważa, ze w każdym domu powinna być maszyna. Z resztą dostaliśmy ją w prezencie ślubnym i połknęłam bakcyl. Niestety, brakuje mi na to czasu, ale chciałabym umieć uszyć coś dla samej siebie i powoli się wdrażam.
Świetnie czuje się w kuchni. Od małego gotowałam razem z rodzeństwem. Najmłodszy brat świetnie gotuje i piecze. Ma do tego niesamowitą pasję. Wszyscy go podziwiamy– powiedziała Zielińska.
„Z lidera domowego do lidera politycznego”
–Z lidera domowego stałam się liderem w polityce. Paweł Kukiz postawił na świeżą twarz nie związaną z polityką. Widzę, ze sporo młodych ludzi, obecnie angażuje się w politykę i mają oni świetne wyniki. Nie boja się działać i nie mają konfliktów personalnych. A często spory dyktują to co się dzieje w polityce. Troszkę jestem rozczarowana tym jak funkcjonuje władza ustawodawcza. Jestem zdegustowana zachowaniem posłów, zazwyczaj wolą się bawić niż poświęcać czas dla dobra Państwa– tłumaczyła Zielińska.
–W domu rozmawiamy o polityce, mąż jest członkiem komisji reprywatyzacyjnej. Ale wolimy nie poświęcać na to zbyt dużo czasu– dodała posłanka.
–Doświadczenie ze studiów bardzo pomaga w obecnym działaniu. Wszelkiego rodzaju wolontariaty, olimpiady dla niepełnosprawnych, założenie koła naukowego, to wszystko bardzo się przydaje. Człowiek wobec osób niepełnosprawnych czuje się niepewnie, a problemy które poruszamy obecnie w polityce często dotyczą niepełnosprawnych to doświadczenie bardzo mi pomaga– zakończyła Elżbieta Zielińska.