Zdjęcie ofiary stanu wojennego w reklamie wódki. Pracownica agencji reklamowej z zarzutami
Prokuratura Okręgowa w Legnicy postawiła zarzut pomówienia jednej z pracownic agencji reklamowej, która umieściła zdjęcie śmiertelnie postrzelonego mężczyzny w reklamie wódki informuje TVN24.pl. Kobiecie grozi grzywna, ograniczenie bądź pozbawienie wolności.
W sierpniu Polmos Bielsko-Biała wykorzystało w swojej reklamie zdjęcie zostało zrobione przez Krzysztofa Raczkowiaka 31 sierpnia 1982 roku, w czasie stanu wojennego. Fotografia przedstawia śmiertelnie rannego Michała Adamowicza i mężczyzn, którzy starali się go uratować. Opatrzono ją dopiskiem "gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli. Wina Żytniej?".
Sprawą na wniosek "Solidarności" zajęła się prokuratura.Dziś zarzuty usłyszała 28-letnia pracownica agencji reklamowej. Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy w rozmowie z TVN24 tłumaczyła, że Marcie S., która umieściła zdjęcie z Wydarzeń Lubińskich '82 przedstawiono zarzut pomówienia jednej z osób widniejących na zdjęciu o zachowania mogące poniżyć ją w opinii publicznej.
Z kolei prowadzący śledztwo prokurator Dariusz Nowak powiedział, że opublikowanie fotografii kobieta tłumaczyła wiekiem i brakiem wiedzy o wydarzeniach stanu wojennego, a w szczególności o tragicznych wypadkach lubińskich. Co znamienne, Marta S. jest z wykształcenia historykiem.