Zatrucie czadem w woj. Śląskim. Sześć osób trafiło do szpitala
Sześcioro mieszkańców domu wielorodzinnego w Gliwicach trafiło do szpitala po tym, jak czujnik zamontowany w łazience wskazał, że ulatnia się tam tlenek węgla - poinformowała w niedzielę rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodsza brygadier Aneta Gołębiowska.
Po włączeniu się czujnika w łazience, przyjechała Straż Pożarna, która sprawdziła wszystkie pomieszczenia urządzeniami pomiarowymi. Domownikom udzielono pierwszej pomocy. Do szpitala trafiło w sumie 6 osób.
- Od 1 października do 8 stycznia straż pożarna w woj. śląskim odnotowała 824 zdarzenia, w tym 483 pożary w budynkach mieszkalnych, związane z nieprawidłowym użytkowaniem urządzeń i instalacji grzewczych. W 121 przypadkach w mieszkaniach zadziałały czujniki tlenku węgla - podała Aneta Gołębiowska.
Cztery osoby umarły, a 132, w tym 32 dzieci zostały poszkodowane.
Czym jest czad
Tlenek węgla, czyli czas jest bezwonnym i bezbarwnym gazem. Powstaje podczas procesu niepełnego spalania materiałów palnych, które występuje przy niedostatku tlenu w otaczającej atmosferze. Ma silne właściwości toksyczne.
Może się przemieszczać do innych pomieszczeń np. przez kanały wentylacyjne.
Objawy zaczadzenia
Osoby stale narażone na wdychanie niewielkich ilości CO mogą zaobserwować u siebie częste bóle i zawroty głowy, przewlekłe zmęczenie, duszności, podwyższone tętno, nudności, pogorszenie pamięci i zdolności logicznego myślenia, utratę apetytu, bezsenność.
ZOBACZ: Gliwice: Dwóch obcokrajowców w zaplombowanej ciężarówce
Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może dochodzić do pojawienia się senności, zaburzenia równowagi i świadomości. Charakterystycznym objawem ostrego zatrucia czadem jest także czerwone zabarwienie skóry. Przy znacznym stężeniu tlenku węgla we krwi dochodzi do przyspieszenia oddechu i akcji serca, trudności z oddychaniem, drgawek. W końcu następuje utrata przytomności, a jeśli nie nadejdzie rachunek – śmierć.