– Dobrze, że poseł Jacek Żalek przeprosił protestujących w Sejmie za swoje słowa na ich temat; szkoda, że dopiero po dwóch dniach – stwierdził wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Jacek Żalek przeprosił dziś osoby niepełnosprawne i ich rodziców, którzy wciąż protestują w Sejmie. Chodzi o słowa, które wypowiedział we wtorkowym wywiadzie na antenie radia TOK FM. Poseł stwierdził, że nie można spełnić oczekiwań protestujących i dać im po 500 złotych miesięcznie w gotówce, ponieważ traktują oni swoje dzieci jak: "żywe tarcze" i "zakładników".
– Chcę powiedzieć z serca, że żałuję, te słowa mogły ranić. Uznałem, że warto przeprosić, wszyscy padliśmy ofiarą manipulacji. Przez 15 minut mówiłem o tym, jak bardzo ważne jest to, co robicie i jak bardzo ważna jest pomoc osobom niepełnosprawnym. Wycięto 15 sekund z 15-minutowego wystąpienia, a później przypisano mi słowa, których nie wypowiedziałem – tłumaczył swoją postawę poseł.
Protestujący w Sejmie przyjęli kwiaty od posła podkreślając przy tym, że oczekują od niego, by skontaktował się z szefową MRPiPS Elżbietą Rafalską w ich sprawie.
Do dzisiejszych przeprosin odniósł się szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki. Dziennikarze pytali wicemarszałka, czy docenia przeprosiny Żalka. – Tak - po dwóch dniach; szkoda, że tak późno. Ale dobrze, że przeprosił – stwierdził. Zapytany również czy "nakrzyczenie" na niego przyniosło efekt, odpowiedział: "Mam nadzieję, że przyniosło".