Sezon wakacyjny niemal minął, a to oznacza, że pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego mogą odpocząć od nietypowych zachowań turystów. Złudne nadzieje… Do centrali dodzwonili się wnioskodawcy, którzy chcieli wypożyczyć… krzyż znajdujący się na szczycie Giewontu.
– Krzyż miał uświetnić jedną z imprez odbywających się na terenie Polski. Prośba wnioskodawców została jednak odrzucona – mówił dyrektor TPN Szymon Ziobrowski, w rozmowie z "Wyborczą".
– Chyba nie trzeba uzasadniać dlaczego – kwituje Ziobrowski. Nie wskazuje jednak, kto jest autorem pomysłu.
Powołując się na informacje rmf24.pl, krzyż chciała wypożyczyć jedna z kościelnych fundacji, która organizuje obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Krzyż na Giewoncie obchodził 117. rocznicę poświęcenia - uroczystość ta odbyła się 19 sierpnia 1901 roku. Pomysłodawcą jego postawienia był ks. Kazimierz Kaszelewski, który w Roku Jubileuszowym 1900 odbywał podróż do Rzymu. Na wielu szczytach widział krzyże, które Włosi stawiali na powitanie nowego wieku. Po powrocie opowiadał o tym góralom.