Wybierając się do ościennych polskich miejscowości na wakacje, miejmy na uwadze apel Straży Granicznej. Ta zwraca się do turystów o zaprzestanie wykonywania zdjęć… ze słupami granicznymi! Oj, możemy słono zapłacić za swoją bezmyślność.
Zdjęcie ze znakiem możemy okupić karą nawet do 500 złotych grzywny. Wszystko przez to, że według przepisów do granicy nie można zbliżać się na odległość mniejszą niż 15 metrów. Jeszcze surowsze konsekwencje dotyczą nielegalnego wejścia na teren Ukrainy – nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
– Przyzwyczailiśmy się, że jesteśmy w strefie Schengen. Niektórzy podróżni nie są świadomi tego, że niestety Ukraina jest krajem trzecim i granice wciąż obowiązują – mówi porucznik SG Ewelina Gajewska-Czernysz.
Każdego roku Straż Graniczna zatrzymuje wiele osób, podchodzących do słupów granicznych. Jak wskazują, najwięcej tego typu sytuacji ma miejsce w wakacje.
– Nawet jeśli turystom wydaje się, że tego patrolu nie ma, że Straż Graniczna ich nie widzi, to w rzeczywistości – przy wykorzystaniu różnych technologii – ta granica cały czas jest monitorowana – ostrzega st. chor. Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.