Aż 73 proc. wywożonych produktów rolno-spożywczych z Polski w okresie styczeń - sierpień br. trafiło na rynki unijne. Zgodnie z komunikatem KOWR - najważniejszymi produktami eksportowymi były wyroby tytoniowe, mięso drobiowe i produkty mleczne. Wartość sprzedaży żywności do UE wynosi 25 mld zł.
W okresie styczeń-sierpień 2023 r. wartość eksportu ogółem towarów rolno-spożywczych z Polski wyniosła 34,1 mld euro (157 mld zł) i była o 11 proc. wyższa niż przed rokiem. Na rynku UE w okresie ośmiu miesięcy 2023 r. sprzedano towary o wartości 25 mld euro, czyli o wartości o 9 proc. wyższej niż rok wcześniej. Udział rynku Unii Europejskiej w polskim eksporcie wyniósł 73 proc.
Od lat Unia Europejska jest głównym odbiorcą polskich produktów i w tym roku ta tendencja nie zmieniła się. Prawdopodobnie decydują o tym od dawna nawiązane kontrakty handlowe, korzystna oferta polskich firm, stosunkowa bliskość rynków, przetarte szlaki transportowe czy zbliżone upodobania odbiorców żywności - skomentował wyniki w handlu żywnością w pierwszych ośmiu miesiącach br. wicedyrektor KOWR Marcin Wroński.
Jak zauważył, osiągnięcie dobrych wyników eksportowych było możliwe dzięki relatywnie wysokim cenom transakcyjnym na rynku unijnym (pomimo tendencji do ich spadku) spowodowanym przez wojnę na Ukrainie. Dużo też zależy od kursu złotego wobec euro, od lutego 2023 r. do końca lipca 2023 r. złoty umacniał się, co niekorzystnie wpływało na obroty handlowe - zaznaczył Wroński.
Do krajów UE wywożono głównie: wyroby tytoniowe (o wartości 2,6 mld euro), mięso drobiowe (2,1 mld euro), produkty mleczne (1,6 mld mln euro), pieczywo i wyroby piekarnicze (1,3 mld euro), mięso wołowe (1,2 mld euro), karmę dla zwierząt (1,1 mld euro), a także wyroby czekoladowe (1 mld euro) - wynika z danych Biura Analiz i Strategii KOWR.
Czołowym odbiorcą polskiej żywności pozostają W okresie I-VIII br. pozostają Niemcy. Przychody z eksportu do tego kraju były na poziomie 8,7 mld euro, co oznacza 14 proc. wzrost. Kolejne miejsca zajmują Niderlandy (2,1 mld euro), Francja (2,1 mld euro), Włochy (1,6 mld euro) i Czechy, do których wartość wywozu zwiększyła się o 14 proc. do 1,6 mld euro.
Według Wrońskiego, bardzo istotne jest poszukiwanie nowych rynków zbytu, gdyż to pozwala na zwiększenie eksportu. Ale - jak mówił - nie jest to proces ani krótki, ani łatwy m.in. wymaga szeregu uzgodnień świadectw zdrowia dla produktów zwierzęcych i roślinnych. Trzeba też "nauczyć się" handlu z odbiorcami np. w Azji czy Afryce, poznać ich zwyczaje czy gusta miejscowych konsumentów.
Mimo tych ograniczeń polscy eksporterzy radzą sobie, o czym świadczy wzrost eksportu do krajów pozaunijnych (tzw. krajów trzecich) aż o 17 proc. W sumie do tych krajów sprzedano produkty rolno-spożywcze o wartości 9,2 mld euro (42 mld zł) - zaznaczył zastępca dyrektora KOWR.
Poza UE z Polski wywożono przede wszystkim: pszenicę (887 mln euro, 3,3 mln ton), produkty mleczne (789 mln euro, 421 tys. ton), mięso drobiowe(630 mln euro, 341 tys. ton), pieczywo i wyroby piekarnicze, czekoladę i wyroby czekoladowe oraz wyroby tytoniowe.
Największymi odbiorcami polskiej żywności w krajach trzecich, podobnie jak w latach poprzednich, były przede wszystkim: Wielka Brytania, Ukraina, Stany Zjednoczone oraz Arabia Saudyjska, a także Nigeria, Turcja, i Izrael.
W okresie I-VIII br. import towarów rolno-spożywczych z Polski wyniósł 21,6 mld euro (100 mld zł) i był o 6 proc. wyższy niż przed rokiem. Wzrost wartości importu był wynikiem rosnących cen transakcyjnych sprowadzanych surowców - wyjaśnił Wroński.
Dodatnie saldo wymiany handlowej wyniosło 12,5 mld euro (57 mld zł) i było o 21 proc. wyższe niż w analogicznym okresie 2022 r.