Historią swego nawrócenia Mike Pence, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych podzielił się z absolwentami Liberty University, największego chrześcijańskiego uniwersytetu na świecie. Jego opowieść wzrusza do łez! Zobacz wideo
Pewnego dnia Mike został zaproszony na wieczorne spotkanie biblijnych chrześcijan wraz ze swoim znajomym Johnem Gable. Jak przyznają jego znajomi, te spotkania bardzo go poruszyły. Zaczął zadawać dużo pytań i samodzielnie czytać Biblię. W końcu przyszły wiceprezydent USA zauważył, że jego kolega John ma na szyi krzyż. Wtedy powiedział: „John, postanowiłem, że zostanę chrześcijaninem. Skąd masz ten fajny krzyż? Chcę iść do przodu i już teraz zostać chrześcijaninem”. Do dziś pamięta odpowiedź kolegi: „Mike, musisz go nosić w sercu, zanim założysz go sobie na szyję”.„To po prostu mnie uderzyło. Myślę, że stałem tam przez 10 minut, ponieważ czułem, jakby Jezus zerwał zasłonę, spojrzał na mnie i powiedział: Widzę Cię. Widzę Cię tam, gdzie naprawdę jesteś”. rześcijańskiego uniwersytetu świata absolwentami Liberty University,
Kilka tygodni później inny znajomy, Mike Stevens, który urodził się katolikiem, ale w liceum osobiście zwrócił się do Chrystusa, zaprosił Pence’a na festiwal muzyki chrześcijańskiej Ichthus w stanie Kentucky. To tam, wiosną 1978 roku, życie przyszłego wiceprezydenta USA zmieniło się na zawsze.
„Słyszałem mnóstwo wspaniałych piosenek i wiele kazań” – wspomina Pence. „I usłyszałem te słowa, które słyszałem, odkąd byłem małym chłopcem: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Ale w tę deszczową sobotnią noc to brzmiało inaczej. Zdałem sobie sprawę, że oznaczało to również, że Bóg tak umiłował mnie, że dał swego jedynego Syna, aby uratować mnie. I przytłoczony nie przez poczucie winy, ale przez wdzięczność wypełniającą moje serce, tej nocy wyznałem wiarę w Jezusa Chrystusa jako mojego osobistego Pana i Zbawiciela. I to wszystko zmieniło.”