Sad Rejonowy w Lubinie zdecydował o warunkowym umorzeniu sprawy, w związku z wykorzystaniem zdjęcia z Wydarzeń Lubińskich z 1982 roku w reklamie wódki. Jednocześnie, decyzją sądu Marta S., pracownica agencji reklamowej Project z Torunia, która umieściła fotografię musi zapłacić 15 tys. zł zadośćuczynienia jednej z osób widocznych na zdjęciu.
W sierpniu ubiegłego roku Polmos Bielsko-Biała wykorzystało w swojej reklamie zdjęcie zrobione przez Krzysztofa Raczkowiaka 31 sierpnia 1982 roku, w czasie stanu wojennego. Fotografia przedstawia śmiertelnie rannego Michała Adamowicza i mężczyzn, którzy starali się go uratować. Opatrzono je dopiskiem "gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli. Wina Żytniej?". CZYTAJ WIĘCEJ
Proces i umorzenie
W listopadzie ubiegłego roku zarzut pomówienia jednej z przedstawionych na zdjęciu osób usłyszała 28-letnia Marta S. Groził jej wyrok grzywny lub nawet ograniczenia wolności. Kobieta wyraziła jednak skruchę i strony zgodziły się na postępowanie mediacyjne. W jego wyniku Marta S. ma zapłacić jednemu z widocznych na fotografii mężczyzn 15 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Z szóstki osób na zdjęciu udało się zidentyfikować tylko trzy, z których dwie już nie żyją.
Naruszenie praw autorskich
Niezależnie od postępowania o pomówienie śledczy badali również, czy wykorzystanie zdjęcia w reklamie nie naruszało praw autorskich Krzysztofa Raczkowiaka. Postępowanie w tej sprawie zostało jednak umorzone, gdyż nie nie podlegało już ochronie prawnej, jako fotografia, która powstała przed 24 maja 1994 roku. W związku z tym mogło być wykorzystywane do dowolnych celów nie sprzecznych z obowiązującym prawem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zdjęcie ofiary stanu wojennego w reklamie wódki. Pracownica agencji reklamowej z zarzutami