Kandydatura wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła z Solidarnej Polski na prezydenta Rzeszowa może skutkować tym, że wygra tam kandydat opozycji. Ta kandydatura nas zaskoczyła i zirytowała – przyznał wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
- Po pierwsze, ustępujący prezydent nie był z naszego środowiska. To jest zaskakujący alians lewicowego prezydenta. Po drugie, od chwili, gdyż ta sprawa zaczęła się dziać, gdy okazało się, że prezydent Rzeszowa rezygnuje, nie ukrywaliśmy, że mamy kandydata i to jest znakomita kandydatka, i na pewno będziemy ją popierać. Wiec ten falstart nas zaskoczył i trochę zirytował.
Ocenił, że kandydatura Warchoła odbierze naszej kandydatce trochę głosów.
- To może skutkować tym, że kandydat zjednoczonej opozycji wygra i nikt na tym nie zyska, ani Solidarna Polska, ani Zjednoczona Prawica wspólnie, bo to jest walka o ważne, duże miasto – mówił Terlecki.
Zapytany, czy to nie jest ten moment, żeby PiS dało koalicjantowi z Solidarnej Polski po łapach, Terlecki odpowiedział:
- Dajmy szansę rozsądkowi, racjonalności politycznej.
Kandydaci na prezydenta Rzeszowa
Rządzący Rzeszowem od 2002 r. Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego br. po tym, jak przeszedł COVID-19. Zgodnie z opublikowanym w piątek rozporządzeniem premiera wybory odbędą się 9 maja.
Wśród osób, które zgłosiły chęć kandydowania, są m.in. popierana przez PiS wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa i szef klubu Rozwój Rzeszowa Konrad Fijołek, którego popierają m.in. PO, Lewica, PSL i Ruch Polska 2050, poseł Konfederacji Grzegorz Braun i b. poseł Kukiz'15 Maciej Masłowski.
Warchoł, który też już zapowiedział swój start w wyborach, podkreśla, że jest politykiem niezależnym i złożył legitymację Solidarnej Polski. Publicznie poparł go były prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
Leniart jest członkiem PiS, startuje z poparciem tej partii, a jej komitet nosi nazwę Wspólny Dom.