Nie jestem żadnym antyklerykałem. To PiS próbuje mnie obsadzić w tej roli – twierdzi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla portalu Onet.pl. – Mam duży szacunek dla tradycji i dla Kościoła. Natomiast, gdy widzę, jak Episkopat wpisuje się w tezy pisowskiej propagandy to, jako katolik, odbieram to boleśnie – stwierdził.
– Edukacja seksualna nie jest głównym celem tej karty, lecz jednym z jej elementów, na którym PiS się skoncentrował. Edukacja seksualna, przypomnijmy, będzie dobrowolna. Nikt nikomu niczego nie będzie narzucał. Chcemy z dziećmi rozmawiać o tym, że internet nie jest anonimowy, a dzielenie się intymnymi treściami w sieci może przynieść opłakane skutki, że słowa ranią, tłumaczyć podstawy edukacji seksualnej, aby dzieci mogły się bronić przed pedofilią – mówił Trzaskowski.
– Co to ma wspólnego ze światopoglądem? Chyba każdy chce mieć świadome zagrożeń dzieci. Ale jeśli ktoś uważa, że lepszą edukację w tym zakresie zapewni dom rodzinny, albo Kościół, to po prostu nie pośle dzieci na te zajęcia – mówił prezydent Warszawy.
– Standardy WHO są opracowane przez najlepszych specjalistów na świecie. Próba ich dezawuowania wprawia mnie w osłupienie. Natomiast większość osób, która śledziła debatę na temat karty wie, że rozmowa o standardach WHO została zmanipulowana przez prawicową propagandę – stwierdził.