Według ustaleń portalu tvp.info, wśród polityków Platformy Obywatelskiej ogromne emocje wywołuje plotka o nowej partii Wspólny Plan. Tę mają szykować dla Donalda Tuska Leszek Jażdżewski oraz Bartłomiej Sienkiewicz.
Wystąpienie z 3 maja szykowano bardzo dokładnie od co najmniej miesiąca. Zaangażowano najbliższych współpracowników przewodniczącego Rady Europejskiej, a treści przemówień -Tuska i Jażdżewskiego- trzymano w tajemnicy przed politykami Platformy Obywatelskiej oraz samym Grzegorzem Schetyną.
Nie licząc najbliższych współpracowników Tuska, w planowanie wykładu na Uniwersytecie Warszawskim zaangażowano cztery osoby: organizator Leszek Jażdżewski i Marcin Celiński z „Liberte!”, Agata Stremecka (prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju) i Bartosz Sienkiewicz (były minister spraw wewnętrznych, jesienią 2014 r. odszedł z rządu Donalda Tuska w atmosferze skandalu po wybuchu afery taśmowej).
"Wbrew konsternacji niektórych polityków Koalicji Europejskiej, plan organizatorów zrealizowany został dokładnie tak, jak sobie założyli. Jak widać zresztą na dostępnych nagraniach i zdjęciach, nie kryli oni satysfakcji" – czytamy na portalu tvp.info.
Portal zauważa, że "jeszcze tego samego dnia w nocy, gdy politycy KE zastanawiali się, jak wyjść z twarzą po wystąpieniu Leszka Jażdżewskiego, Bartłomiej Sienkiewicz publicznie stanął w jego obronie".
Furia pisowskich medów i ich dyżurnych komentatorów po wystąpieniu Jażdżewskiego i Tuska - jak najpiękniejaszy hym pochwalny prawdy w życiu publicznym. Dawajcie więcej, koledzy prawacy:)
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) 3 maja 2019
Plotki o nowej partii Donalda Tuska mają przyprawiać Grzegorza Schetynę o prawdziwe dreszcze. " Chodzi o stowarzyszenie Wspólny Plan, zarejestrowane w połowie marca. Przewodniczącym nowej organizacji jest Leszek Jażdżewski, a w zarządzie zasiadają Bartłomiej Sienkiewicz, Marcin Celiński i Mateusz Sabat (były współpracownik Leszka Balcerowicza, obecnie członek zarządu krajowego Nowoczesnej). W Komisji Rewizyjnej stowarzyszenia znajduje się m. in. Agata Stremecka (FOR) i Tomasz Janowski (szef biura kultury w stołecznym ratuszu, prywatnie narzeczony córki europoseł Róży Thun)" – wskazuje tvp.info.
Portal dotarł również do rozmówcy z Platformy Obywatelskiej. Ten wskazuje, że to, na czym najbardziej zależy Tuskowi, to "kontrola nad lokalnymi strukturami i listami wyborczymi (Platformy Obywatelskiej -red.)". – Tusk czeka na słaby wynik Schetyny w wyborach do PE, żeby na fali powyborczych rozliczeń zebrać lojalnych polityków i obozowi opozycji zaproponować „nowe otwarcie” przed wyborami parlamentarnymi. On to musi Schetynie odebrać – mówi.