Dla złodziei nie ma rzeczy niemożliwych. Gdy w środku dnia z wrocławskich Stabłowic zniknął sklep mięsny, nikt nie zwrócił na to uwagi. Uznano, że po prostu go zlikwidowano. Tymczasem, jak donosi właścicielka, doszło do kradzieży.
W dużym kontenerze na wrocławskich Stabłowicach był sklep mięsny. We wtorek mieszkańcy obserwowali, jak dźwig pakuje pawilon na ciężarówkę.
Sklep zniknął w środku dnia z ul. Wojanowskiej 6 na wrocławskich Stabłowicach. Na zamieszczonym w sieci filmie widać, jak dźwig zamontowany na samochodzie ciężarowym podnosi kontener, w którym mieścił się sklep mięsny i umieszcza go na aucie.
Kradzież została zgłoszona policji.
Sklep mięsny mieścił się w dużym kontenerze. Mieszkańcy byli pewni, że sklep jest przewożony w inne miejsce.